Jak bezpiecznie kupować leki? Okazuje się, że sprzedaż fałszywych leków jest dużym problemem. Zycie

Od kiedy w Polsce popularne stały się zakupy przez Internet, wzrosło także zainteresowanie takim sposobem kupowania leków. Niestety, oprócz sprawdzonych aptek pojawia się także spora liczba oszustów.

Portal Inteia.pl rozmawiał z doktor Anną Kowalczuk, która jest dyrektorem Narodowego Centrum Leków. Doktor przybliżyła skalę problemu, jakim jest handel sfałszowanymi lekami.

- Od wielu lat na całym świecie, również w Polsce, ma miejsce obrót lekami nielegalnymi i sfałszowanymi. W ostatnim czasie jest on coraz łatwiejszy, z uwagi na zwiększoną dostępność leków oraz otwarte drogi handlu, w tym nielegalną sprzedaż internetową - wyjaśniła ekspertka.

Różnica pomiędzy lekiem sfałszowanym, a nielegalnym

Jak tłumaczy ekspertka, czym innym jest lek nielegalny, a czym innym lek sfałszowany. W przypadku leku nielegalnego mamy do czynienia z sytuacją, kiedy to dany produkt oficjalnie nie jest sprzedawany na terenie danego kraju lub też do jego dystrybucji wykorzystywane są nielegalne miejsca.

Natomiast lek sfałszowany to taki, którego pochodzenie, skład czy też historia i dane na jego temat są nieprawdziwe. W przypadku leku sfałszowanego możemy mieć też do czynienia z lekiem, którego faktyczny skład nie zgadza się z tym, co widnieje w ulotce informacyjnej.

Należy jednak przypomnieć i zaznaczyć, że zażywanie zarówno leków sfałszowanych, jak i nielegalnych jest wysoce zagrażające naszemu zdrowiu. Niestety, składniki takich leków czy też sposób ich przechowywania mogą przyczynić się do tego, że będą one po prostu toksyczne dla naszego organizmu.

- Niestety, sfałszowane produkty lecznicze niosą za sobą nieporównywalnie większe szkody niż podrobione produkty innego rodzaju dostępne na rynku, takie jak odzież, kosmetyki czy elektronika. Następstwa zastosowania sfałszowanego produktu leczniczego mogą się wahać od niepowodzenia terapeutycznego poprzez wystąpienie poważnego działania niepożądanego do nawet zgonu - zaznacza doktor Anna Kowalczuk.

Pandemia rajem dla oszustów

Co więcej, doktor Anna Kowalczuk zaznaczyła też fakt, że podczas pandemii koronawirusa znacznie wzrosła liczba fałszowania leków przeciwwirusowych, ale także różnorodnych środków ochrony przeciwwirusowej.

- Najnowsze powiadomienie dotyczy nielegalnie sprzedawanej doustnej szczepionki na Covid-19, podczas gdy oryginalna szczepionka jest dopiero w trakcie opracowania i nie jest jeszcze dostępna w obrocie - zwróciła uwagę specjalistka.

Działania w tym kierunku podjął nawet INTERPOL, który zdecydował się przeprowadzić kontrole środków przeciwwirusowych dostarczanych do placówek ochrony zdrowia na całym świecie.

- Z najnowszych informacji INTERPOLU (z 19 marca 2020 r.) wynika, że w ramach operacji Pangea XIII, w której uczestniczyła policja, organy celne i zdrowotne z 90 krajów, przejęto sfałszowane maski, środki odkażające do rąk o niskiej jakości oraz nielegalne leki przeciwwirusowe. W porównaniu z 2018 r. w najnowszej edycji operacji odnotowano wzrost o około 18 proc. zatrzymanych nielegalnych leków przeciwwirusowych oraz o ponad 100 proc. skonfiskowanych nielegalnych produktów z chlorochiną - podkreśla doktor Anna Kowalczuk.

Jak zatem ustrzec się przed sfałszowanymi lekami? Nie ulega wątpliwości, że najlepiej jest kupować je bezpośrednio w aptece. Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości warto jest korzystać z internetowych odpowiedników stacjonarnych aptek, które znamy i z których korzystamy na co dzień.

Pamiętajmy także, że jeśli zakupujemy leki przepisane przez lekarza na receptę to muszą one zostać odebrane osobiście. Jeśli placówka internetowa umożliwia nam wysyłkę takiego leku, to powinniśmy poddać pod wątpliwość jego oryginalność.