Australia, a szczególnie jej wschodnie wybrzeże, doświadczyła w ostatnich miesiącach prawdziwej klęski żywiołowej. Gigantyczne pożary szaleją tam od września ubiegłego roku zbierając swoje śmietelne żniwo.

Do tej pory przypuszcza się, że w płomieniach zginęło kilkadziesiąt osób i miliony zwierząt, a bilans wciąż rośnie. Co więcej wiele Austalijczyków straciło swój dorobek życia lub zostało zmuszonych do opuszczenia domu.

Póki co nie zanosi się na to, aby w najbliższym czasie opanować sytuację i wygrać z żywiołem.

Australia pochłonięta ogniem

W tych tragicznych, a zarazem niezwykle smutnych okolicznościach, w sieci pojawiła się fotografia, która poruszyła internautów na całym świecie.

Znajduje się na niej mała dziewczynka zanurzona po kolana w wodzie z koalą na rękach. W tle widać szalejący ogień.

Wiele osób pomyślało, że to prawdziwe zdjęcie. Jak się okazało jednak, jest to jedynie grafika. Jej autorem jest fotografka i artystka wizualna Thu (Thousandfold Photography).

Przeróbka została opublikowana krótko przed Wigilią na jej Instagramie. Jak zaznacza, obrazek przerobiła w photoshopie.

Autorka przyznaje, że nie spodziewała sie tak dużego zainteresowania grafiką. Jednocześnie stwierdziła, że aktualna sytuacja w Australii jest wyjątkowo dramatyczna, dlatego cieszy się, że ludzie z całego świata potrafią się zjednoczyć i pomóc na tyle, ile mogą.

Grafika powstała w szczytnym celu

Artystka stworzyła grafikę, aby przypomnieć ludziom o tym, co naprawdę jest ważne w życiu.

Pożary trwają już od miesięcy, jednak nie było tak tragicznie, jak jest obecnie. W przedświątecznym czasie widziałam, słyszałam i czytałam o wielu "nieszczęściach". Ludzie zastanawiali się, czy kupili wystarczająco dużo prezentów, pisali, że wciąż muszą kupić to, czy tamto, że stresuje ich szukanie podarków
- tłumaczy.

Grafika powstała więc, aby przypomnieć że prezent świąteczny to nie jest najwazniejsza kwestia. Czasami takiego prezentu zwyczajnie nie da się kupić.

Artystka chciała zaznaczyć, że znacznie większą wartość mają zdrowie oraz życie. To wzniosłe wartości, o których na co dzień się nie pamięta, a o które walczą każdego dnia mieszkańcy Australii. Wielu z nich w ciągu kilku godzin straciło dobytek gromadzony przez dziesiątki lat.

Podkreśla jednocześnie, że miała także na celu pokazać, że mimo iż na prawdziwych zdjęciach z Australii znajdują się głównie dorośli, to w rzeczywistości dzieci też bardzo cierpią w tej sytuacji.

Artystka wyjaśnia, że ogromna popularność grafiki bardzo ją zaskoczyła. Podejrzewa, że jej twróczość osiągnęła taki zasięg, ponieważ na swoich kontach w mediach społecznościowych udostępniło ją wiele znanych osób. Wtedy zadziałał efekt kuli śnieżnej.

Co więcej, kobieta uważa, że drugim powodem była obecność na zdjęciu dziecka. Na większości fotografii, ze względu na duże ryzyko, widoczni są tylko dorośli.

Ale nie wolno nam zapominać o dzieciach, które cierpią tam na równi ze swoimi rodzicami.

Autorka zaznacza, że udostępniając grafikę pragnie zwiększyć świadomość ludzi odnośnie tragicznych wydarzeń w Australii.

Ma nadzieję, że w ten sposób zachęci internautów, aby wspierali zbiórki i akcje charytatywne, które pomagają miejscowym oraz zwierzętom.

Zobacz także: JAK LUDZIE RATUJĄ ZWIERZĘTA ZWIĄZANE Z POŻAREM W AUSTRALII

Może zainteresuje Cię to: NAJBOGATRSZY CZŁOWIEKA NA ŚWIECIE WSPARŁ WALKĘ Z AUSTRALIJSKIMI POŻARAMI. KWOTA, KTÓRĄ PRZEKAZAŁ JEST KOSMICZNA

Portal "Życie" informował o: W POLSCE MA POWSTAĆ SIEDEMNASTE WOJEWÓDZTWO. W JAKIM REGIONIE PLANOWANE SĄ ZMIANY