Okres przedświąteczny to czas, kiedy w marketach gromadzą się tłumy. Każdy chce jak najszybciej kupić potrzebne produkty po to, by nie zaprzątać sobie głowy zakupami na kilka dni przed Wigilią.

Ten czas oznacza także wzmożoną sprzedaż ryb. Smażony karp to tradycyjna, polska potrawa, dlatego też wielu Polaków nie wyobraża sobie świąt bez tego dania. Jednak, aby danie przyrządzić, najpierw trzeba kupić rybę.

Wiele marketów oferuje filety, ale niestety zdarzają się jeszcze dyskonty, które sprzedają żywe ryby. I choć ci, którzy walczą o prawa zwierząt biją na alarm, by zaprzestać tych bestialskich i niehumanitarnych działań to nadal problem jest bagatelizowany.

Żywe ryby traktowane jako towar sprzedają się jak świeże bułeczki, a mało kto zwraca uwagę na to, czy ryba w foli się udusi, czy nie. W końcu, co to ma za znaczenie, gdy i tak trafi pod noż. Takie zachowanie jednak nie dla wszystkich jest normalne.

Jedną z takich osób jest pan Jerzy, który na pozostawione w foliach ryby w markecie w Rybniku postanowił zareagować. Mężczyzna był oburzony tym, jak pracownicy sieci Carrefour potraktowali żywe istoty. Jak donosi "Super Express" klient tak komentował sytuację:

"Chłopak sobie wrócił na sklep dokupić coś, a panienki na kasie reagują śmiechem. Barbarzyńcy, ryby nie mają wody i się duszą."

Jak na oskarżenia klienta zareagowali przedstawiciele dyskontu?

Biuro Prasowe Carrefour Polska szybko odniosło się do zdarzenia w Rybniku. W oficjalnym oświadczeniu można przeczytać:

"Ryby widoczne na zdjęciu znajdują się w specjalnych torbach z wkładką dystansującą, które są zgodne z wytycznymi Głównego Lekarza Weterynarii. Ryby znajdowały się na podłodze tylko i wyłącznie z tego powodu, że Klient kupujący karpie nie wziął wózka na zakupy. Przy kasie zorientował się, że musi się wrócić na halę sprzedaży sklepu i zważyć ostatnią rybę. Oczywiście sytuacja nie powinna mieć miejsca. Ochroniarz sklepu niezwłocznie udał się po wózek, aby włożyć do niego karpie. W tym czasie zostało zrobione zdjęcie."

Dodatkowo przedstawiciele sieci odnieśli się do kampani prowadzonej przez sklep. Wynika z niej, że Carrefour zachęca klientów do zakupu filetów a nie żywych ryb. Jednocześnie Biuro Prasowe dodaje, że sprzedaż żywych ryb odbywa się zgodnie z narzuconymi procedurami.

"Pragniemy zaznaczyć, że w naszych sklepach karpie utrzymywane są we właściwych warunkach - zgodnie z wytycznymi Głównego Lekarza Weterynarii, dotyczącymi sprzedaży żywego karpia. Dbamy m.in. o napowietrzenie wody w basenie, o zachowanie jej optymalnej temperatury oraz o przestrzeganie wytycznych Głównego Lekarza Weterynarii dotyczących zagęszczenia karpi w zbiorniku (1 kg ryb na 1 litr wody). Regularnie każdego dnia monitorujemy te parametry."

A Wy co sądzicie o sprzedaży żywych ryb?

Warto sobie przypomnieć...POLICJA PROSI O POMOC, W SPRAWIE ROZPOZNANIA SPRAWCÓW. WYDAŁA OFICJALNY KOMUNIKAT [ZDJĘCIA]

Portal "Życie" pisał: SCHRONISKA WSTRZYMUJĄ ADOPCJE PSÓW W OKRESIE PRZEDŚWIĄTECZNYM. WSZYSTKO PO TO, BY NIE TRAKTOWAĆ ICH JAK ZABAWKI

Informował również...WYCIEKŁA PRYWATNA ROZMOWA ANDRZEJA DUDY. PREZYDENT NIE WIEDZIAŁ, ŻE JEST NAGRYWANY