Mieszkaniec Łodzi trafił do okolicznego szpitala z objawami zatrucia po zjedzeniu muchomora czerwonego. Mężczyzna miał podwyższone ciśnienie i halucynacje. Okazało się, że zrobił to, ponieważ chciał "odlecieć". Co więcej był pod wpływem alkoholu i dopalaczy.

Objawy po spożyciu alkoholu i dopalaczy ustąpiły dużo szybciej niż zatrucie grzybem. Dolegliwości po muchomorze utrzymywały się przez dobę. Co więcej mężczyzna przyznał, że to nie pierwszy raz, kiedy zjadł muchomora. Lekarze pracujący w klinice zatruć stwierdzili, że "nie pamiętają takiego przypadku".

Czym grozi zjedzenie muchomora?

Muchomor czerwony to trujący grzyb. Zawiera groźne toksyny, które zaburzają poczucie percepcji. Mogą powodować poważne dolegliwości układu pokarmowego, a także duszności i halucynacje.

U niektórych po zdjedzeniu muchomora czerwonego występuje ślinotok, zwężenie źrenic i zwolnienie pracy serca. U dzieci może pojawić się pobudzenie psychoaktywne, drgawki i śpiączka. Z kolei dorośli zwykle skarżą się na osłabienie, zawroty głowy, dezorientację i zaburzenia równowagi.

Zobacz także: GRZYB, KTÓRY PO DOTKNIĘCIU WYDZIELA AŻ 8 SZKODLIWYCH SUBSTANCJI. JAK WYGLĄDA?

Może zainteresuje Cię to: TOKSYCZNA ROŚLINA POJAWIŁA SIĘ W POLSCE! DLACZEGO POWINNIŚMY NA NIĄ UWAŻAĆ?

Portal "Życie" poleca: BAKTERIA ODPORNA NA ANTYBIOTYKI DOTARŁA DO POLSKI. PIERWSZE OSOBY TRAFIŁY DO SZPITALI