W porównaniu do lat poprzednich, tegoroczne lato nie było tym najgorętszym. Słupki rtęci nieczęsto przekraczały trzydziestą kreskę na termometrze, były okresy suszy i częstych deszczy, momentami było burzowo. Dopiero sierpień przyniósł sporo słońca i rozpieścił fanów upałów. Mimo, że z początkiem września aura zaczęła być coraz to bardziej jesienna, jednak okazuje się, że nie czas jeszcze na chowanie letnich ubrań głęboko do szafy. Ostatni tydzień pokazał, że pogoda potrafi zaskoczyć i w niektórych miejscach w kraju temperatura sięgała 30 stopni Celcjusza.
Synoptycy z portalu fanipogody.pl zapowiadają powrót typowych dla lata temperatur od początku tygodnia.
W poniedziałek, 21. września, mieszkańcy zachodniej i południowej Polski powinni przygotować się na 24-25 stopni, centralnej części kraju 22-23 stopnie, a mieszkańcy północy na nieco niższą temperaturę, bo 20-21 stopni.
Wtorek nadal pogodny i ciepły zwłaszcza w centrum i na południu Polski- warszawskie, łódzkie i krakowskie termometry pokażą nawet 26 stopni. Jak informuje portal Wawalove, w środę i czwartek będzie jeszcze cieplej, nawet do 28 stopni. Pas Polski centralnej od Pomorza, przez Mazowsze, aż po Małopolskę będzie najcieplejszym obszarem kraju. Jednak czwartek może przynieść burze. Dopiero w piątek meteorolodzy spodziewają się nadejścia chłodnego frontu z arktyki- przyniesie on nagłe, znaczne ochłodzenie. Synoptycy ostrzegają, że kiedy na wschodzie będziemy cieszyć się 26 stopniami, mieszkańcy zachodniej Polski na termometrach zobaczą zaledwie połowę kresek, bo temperatura spadnie do 13 stopni Celcjusza.
Warto wiedzieć: W Warszawie można odbyć podróż w czasie dzięki zabytkowym pojazdom. Gdzie i kiedy pojadą
Bądź na bieżąco z "Życiem": Nowe reguły w aptekach wzbudzają kontrowersje. Stanowcze kroki rządu
To Cię zainteresuje: Popularny gwiazdor disco polo powiedział, jaką emeryturę dostanie. Nie potrafi tego skomentować. Internauci także są mocno zaskoczeni