Kaszmir zmaga się ze skutkami tragicznego kataklizmu. W ciągu tego tygodnia przez region przetoczyły się gwałtowne lawiny. W ich wyniku zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób.

W lawinach śnieżnych w objętej klęską pogodową części Kaszmiru zniszczone zostały co najmniej 53 domy. W tej chwili ostateczny bilans śmiertelnych ofiar gwałtownych osunięć śniegu wzrósł do 74 osób, jednak liczba ta stale rośnie.

Ostateczna liczba zmarłych nie jest jeszcze znana. Spora część mieszkańców regionu nadal pozostaje bowiem zaginiona.

W tej chwili nie ma już wielkich szans na odnalezienie ich żywych. Władze regionu z przykrością podkreśliły, że większość spośród tych, których uznano za zaginionych, najprawdopodobniej już nie żyje.

W tym tygodniu lawiny przetoczyły się przez dolinę Neelamu. W pakistańskiej części tego regionu zginęło co najmniej 57 osób, natomiast 10 ofiar odnotowano w części Kaszmiru administrowanego przez Indie. Gwałtowne osunięcia śniegu spowodowane były ulewnymi opadami.

Już wiadomo, że pięć spośród dziesięciu ofiar, których życie pochłonęły lawiny na północy indyjskiego Kaszmiru, to żołnierze indyjskiej armii. Znajdowali się w regionie położonym tuż przy granicy z Pakistanem.

W dolinie rzeki Neelam biegnie bowiem tzw. linia kontroli, która oddziela pakistańską część Kaszmiru od części indyjskiej.

Walka z czasem

Służby ratownicze, które usuwają skutki gwałtownego zjawiska pogodowego i usiłują dotrzeć do ocalałych, prowadzą walkę z czasem. Niedawno w ich serca wstąpiła jednak otucha.

W Kaszmirze wydarzył się prawdziwy cud. Z jednego z zasypanych domów udało się wydostać 12-letnią dziewczynkę. Nastolatka była uwięziona pod śniegiem przez ponad 18 godzin.

Ocalała to 12-letnia Samina Bibi. Dziewczynka była uwięziona w pokoju w swoim domu rodzinnym. Dziewczynka miała złamaną nogę, z ust leciała jej krew i była pewna, że umrze. Przez 18 godzin nastolatka wołała o pomoc.

W trzypiętrowym domu, który zasypała lawina, zginęło 18 osób. Wśród nich znajdowała się dwójka rodzeństwa ocalałej Saminy Bibi. Jej matka podkreśliła, że kataklizm nadszedł niespodziewanie:

Wszystko wydarzyło się w mgnieniu oka

Teraz dziewczyna trafiła do szpitala, w którym znajdują się dziesiątki poszkodowanych w lawinach. Służbom ratowniczym, które pracują na terenie objętym kataklizmem, udało się wyciągnąć spod śniegu ponad 50 osób.

Ocaleni zostali przetransportowani śmigłowcami do szpitali, by otrzymać niezbędne leczenie. Sytuacja na miejscu jest jednak bardzo trudna, a gwałtowna pogoda utrudnia prowadzenie poszukiwań.

Meteorolodzy podkreślają, że niebawem do regionu mają powrócić obfite opady śniegu, dlatego akcja ratunkowa to prawdziwy wyścig z czasem.

Na portalu "Życie" dowiesz się również o... PAKISTAN. PODRÓŻNI WZNIECILI POŻAR W POCIĄGU. ROBILI ŚNIADANIE

Warto sobie przypomnieć... BABCIA RYZYKOWAŁA ŻYCIEM 7-LATKA, ŻEBY URATOWAĆ KOTA. NAGRANIE Z BALKONU, OD KTÓREGO WŁOS JEŻY SIĘ NA GŁOWIE

Portal "Życie" informował także... POTĘŻNA LAWINA PORWAŁA TURYSTÓW W TATRACH. „SPOD ŚNIEGU WYSTAWAŁA TYLKO LEWA RĘKA I GŁOWA” [WIDEO]