Iga Świątek nie zdobędzie złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu 2024. Polka, która w latach 2020-2024 na kortach Roland Garros przegrała zaledwie jedno spotkanie, musiała uznać wyższość swojej rywalki, Qinwen Zheng, w półfinale. Mecz zakończył się wynikiem 2:6, 5:7 na korzyść Chinki. Ta porażka jest tym bardziej szokująca, że Świątek pokonała 21-letnią Azjatkę we wszystkich poprzednich sześciu pojedynkach. W meczu o finał Świątek wyraźnie nie była sobą, prezentując nerwowość i popełniając wiele błędów.


Półfinałowy mecz Igi Świątek rozpoczął się dla niej bardzo nerwowo. Przeplatała efektowne akcje z prostymi błędami i miała problemy z serwisem. Już w pierwszym gemie mistrzyni Roland Garros musiała bronić breakpointa, co jeszcze udało jej się opanować. W kolejnym gemie serwisowym Polka nie zdołała już się wybronić, a przy breakpoincie popełniła podwójny błąd serwisowy, informuje Super Express.


Świątek szybko zareagowała na niepowodzenie, wygrywając kolejny gem do zera przy serwisie Chinki, doprowadzając do remisu 2:2. Niestety, po chwili znów straciła serwis. Widać było, że jest bardzo zestresowana, co wpłynęło na jej ruch serwisowy i trafianie pierwszym podaniem. Do słabego serwisu doszły proste błędy, a Świątek psuła łatwe piłki, co dało Zheng przewagę. Chinka wykorzystała sytuację, zamykając pierwszego seta potężnym serwisem, podczas gdy Świątek popełniła aż 16 niewymuszonych błędów.


Drugiego seta Iga Świątek zaczęła również od błędów, ale szybko zaczęła grać lepiej. Zbudowała przewagę 4:0, a chińscy dziennikarze, którzy byli w ekstazie po pierwszym secie, mocno przycichli. Jednak kryzys Zheng był krótki. Finalistka tegorocznego Australian Open znów zaczęła grać bardzo dobrze, wywierając dużą presję na Świątek. Po zaciętym gemie na przewagi, w którym Polka miała szanse na przełamanie i wyjście na prowadzenie 5:3, zrobiło się 4:4. Zdenerwowana Świątek zaczęła popełniać proste błędy, a Zheng okazała się skuteczniejsza w kluczowych momentach, wygrywając mecz.


Iga Świątek pozostaje w walce o medal, tym razem brązowy. Powalczy o niego z Chorwatką Donną Vekić lub Słowaczką Anną Kateriną Schmiedlovą. Drugi półfinał kobiet zostanie rozegrany wieczorem. Świątek będzie miała kolejną szansę, aby dodać olimpijski medal do swojej imponującej kolekcji trofeów.


To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Moja mama nie chce opiekować się wnukami": Zamiast tego chodzi na randki, mimo że ma już 60 lat


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nie żyje znany polski aktor. Zyskał sławę dzięki serialu "Na dobre i na złe"