Koniec pewnej epoki? Telewizja Polska zdecydowała się na odświeżenie wizerunku i zerwała z dotychczasową tradycją. Na antenie nie będzie już można oglądać koncertów disco polo, co budzi mieszane uczucia wśród fanów i samych artystów.


Marcin Miller, lider legendarnego zespołu Boys, zabrał głos w tej sprawie. W rozmowie z "Faktem" przyznał, że sytuacja rzeczywiście się zmieniła, ale nie ma żalu do TVP. "Fajny jest nowy pomysł z tymi koncertami wykonawców z gatunku pop, rock w TVP. Nas tam jednak nie ma, ale my sobie poradzimy. Luzik" - zapewniał muzyk.


Miller podkreślił, że zespół Boys ma już zakontraktowane koncerty na pół roku do przodu, a także nie wyklucza udziału w Sylwestrze Mocy Przebojów w Polsacie. "Bardzo nam się podobało w Chorzowie, więc czemu tego nie powtórzyć?" - zastanawiał się głośno.


Inni artyści disco polo również komentują nową sytuację. Niektórzy z nich wyrażają żal i rozczarowanie decyzją TVP, obawiając się spadku popularności. Inni z kolei podchodzą do sprawy z optymizmem, szukając nowych możliwości promocji.


Jedno jest pewne: era disco polo w TVP dobiegła końca. Jak ta zmiana wpłynie na gatunek i jego artystów? Czas pokaże.


To też może cię zainteresować: Sezon komunijny rozpocznie się za chwilę, a polskie gwiazdy zarabiają krocie na przyjęciach komunijnych. Wyszło na jaw, ile trzeba zapłacić za obiad

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Mając skończone 40 lat można doczekać się emerytury nawet w wysokości 4000 złotych. Pieniądze nie trafią jednak do mundurowych. Kto ma na nie szansę