Jak przypomina portal "Super Express", mama pięcioraczków regularnie dzieli się informacjami dotyczącymi jej rodziny. Rodzina Clarke'ów cieszy się już obecnością trzech najmłodszych córek w domu. Sen z powiek spędza im jednak fakt, że ich braciszek Charlie wciąż przebywa w szpitalu. Pani Dominika przekazała niepokojące informacje na temat chłopca.

Niezwykłe narodziny

O rodzinie Clarke'ów cała Polska usłyszała w lutym tego roku. To właśnie wtedy, w jednym z krakowskich szpitali urodziły się pięcioraczki pary. Małżeństwo wychowywało już wówczas 7 pociech. Kiedy wydawało się, że stan maluszków jest dobry, doszło do najgorszego. Jeden z dwóch urodzonych chłopców, Henry James zmarł zaledwie kilka dni po porodzie.

U drugiego z chłopców lekarze wykryli wadę serca. Charlie musiał przejść zabieg. Choć operacja się udała, chłopiec nie opuścił szpitala wspólnie z 3 swoimi siostrami. Jego mama przekazała najnowsze informacje dotyczące synka. Niestety nie są one tak optymistyczne, jak chcielibyśmy, żeby były.

"Charlie nadal walczy. Kroczek do przodu, kroczek do tyłu... Z powrotem na CPAP, ale pogodny i przesyła wam wszystkim moc uśmiechów" - napisała pani Dominika Clarke.

Lawina komentarzy

Sympatycy bacznie śledzący losy rodziny Clarke'ów życzyli Charliemu dużo siły w walce o zdrowie. "Trzymam kciuki, nabieraj sił i do domku!", "Zdrówka dzielny wojowniku i oby jak najszybciej do domku" - to tylko część komentarzy, jakie pojawiły się pod zdjęciem Charliego podłączonego do aparatury CPAP.

Mamy nadzieję, że Charlie już niebawem dołączy do reszty swojego rodzeństwa. Nie pozostaje nam nic innego, jak dołączyć się dla życzeń siły i zdrowia dla małego wojownika.

To też może cię zainteresować: Odszedł ceniony muzyk i aktor. Miał zaledwie 51 lat. Poruszeni przyjaciele żegnają artystę. "Graj nam piękne nuty w tej orkiestrze niebiańskiej"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tadeusz Rydzyk ze zdumiewającą wypowiedzią na temat finansów polskiego Kościoła. Telewizja Trwam właśnie świętowała 20-lecie istnienia. Co powiedział

O tym się mówi: W polskich lasach pojawiły się grzyby. Grzybobranie może skończyć się mandatem, a nawet karą więzienia. W jakich przypadkach