Jak podaje portal "Goniec", rodzina zmarłej kobiety z Radomia doświadczyła prawdziwego koszmaru. Wszystkiemu winny błąd popełniony przez zakład pogrzebowy. Przedstawiciele firmy początkowo wszystkiemu zaprzeczali. O co dokładnie chodzi?

Koszmarna pomyłka na pogrzebie

Pogrzeb jest uroczystością, która sama w sobie jest doświadczeniem niezwykle przykrym i trudnym. Dla pewnej rodziny z Radomia był on jeszcze trudniejszy ze względu na błąd, jakiego dopuściła się firma organizująca ostatnie pożegnanie ich bliskiej zmarłej. O wszystkim opowiedział dziennikarzom TVN 24 pan Marcin, który chował swoją mamę.

Pan Marcin relacjonował, że po śmierci mamy dopełnił wszystkich formalności, w tym opłacenia miejsca na cmentarzu. W dniu ceremonii na radomskim Firleju zgromadzili się żałobnicy, którzy chcieli pożegnać jego mamę. Mężczyzna od razu zauważył, że coś jest nie tak.

Ostatnie pożegnanie/YouTube @Tygodnik Podhalański
Ostatnie pożegnanie/YouTube @Tygodnik Podhalański
Ostatnie pożegnanie/YouTube @Tygodnik Podhalański

Pomyłka w trakcie pogrzebu

Pan Marcin poinformował, że opłacił miejsce kwaterę oznaczoną numerem 19, tymczasem kiedy przybyli na miejsce, okazało się, że przygotowano tę o numerze 9. Mężczyzna postanowił podzielić się swoimi wątpliwościami z pracownikami firmy pogrzebowej. Ci jednak szybko zakończyli dyskusję na temat potencjalnego błędu.

"Uznałem jednak, że może coś się zmieniło. Pomyślałem, że być może z grobem numer 19 było coś nie tak. Nie chciałem przerywać ceremonii, zwłaszcza że to też był dwuosobowy grób" - tłumaczył mężczyzna.

Po dopełnieniu pochówku żałobnicy udali się na stypę. Dopiero po czasie pan Marcin zauważył, że ma całą masę nieodebranych połączeń.

Oburzające zachowanie zakładu pogrzebowego

Okazało się, że pan Marcin miał rację i doszło do pomyłki. Zakład pogrzebowy poinformował mężczyznę, że "błąd został naprawiony" i trumna z ciałem jego matki trafiła na właściwe miejsce. Firma początkowo zrzuciła odpowiedzialność za błąd na zarządcę radomskiej nekropolii.

Dość szybko okazało się, że to właścicielka zakładu pogrzebowego omyłkowo wpisała oznaczenie kwatery jako 9, a nie 19. Syn zmarłej nie kryje oburzenia zachowaniem firmy, która jego zdaniem dopuściła się "dzikiej ekshumacji" i dopuściła do sytuacji, w której jej mamy nie chował duchowny. Ponowny pochówek odbył się też bez bliskich.

Ostatnie pożegnanie/YouTube @ HarcFilmZHP
Ostatnie pożegnanie/YouTube @ HarcFilmZHP
Ostatnie pożegnanie/YouTube @ HarcFilmZHP

Co sądzicie o całej sytuacji?

To też może cię zainteresować: Krzysztof Cugowski nie ukrywał, co myśli o wysokości swojej emerytury. Wyszło na jaw, na jakie pieniądze może liczyć muzyk. Kwota robi wrażenie

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: 1 maja wchodzą w życie ważne zmiany w aptekach. Nie wszyscy pacjenci będą z nich zadowoleni

O tym się mówi: Policjant, który wywalczył o wolność Tomasza Komendy, zdradził, jak wyglądało ich pierwsze spotkanie. "To był człowiek bardzo zniszczony psychicznie"