W obliczu coraz bardziej rujnowanej gospodarki Polski, każdy mieszkaniec naszego kraju zastanawia się, czy zdoła związać przysłowiowy koniec końcem w najbliższych miesiącach.
Projekt zakłada zmiany w sposobie ustalania wysokości najniższych świadczeń i nie tylko
Wielu niezależnych ekspertów snuje ponure wizje na temat zrujnowanej Polski już w 2023 roku. Nic dziwnego, wszak rząd nie kryje się już z planami, jakie realizowane są w kraju i na świecie. Tymczasem media obiegła informacja o projekcie, który trafił już do parlamentu, a w jego założeniach rządzący przewidują przyznanie seniorom trzech tysięcy złotych.
Jedna z pierwszych wypłat dodatkowego świadczenia obiecywanego przez rząd nastąpić miałaby w marcu i w kwietniu, jednak mowa jest tutaj o wyczekiwanej przez wielu trzynastce, jeśli chodzi o czternastą emeryturą, wypłacana ona ma być w sierpniu i wrześniu.
Jak się okazuje, nie dość, że ze zrujnowanego budżetu rządzący są w stanie wysupłać obydwa dodatki, to jeszcze ich wysokość znacznie ma wzrosnąć wedle medialnych doniesień.
Super Express donosi, że wszystko ma się wydarzyć za sprawą waloryzacji, która gwarantować ma otrzymanie od 1 marca 2023 roku także wyższych świadczeń dodatkowych w postaci trzynastki i 14. Waloryzacja zapowiadana przez ekspertów wynieść ma 13,8%.
Ciekawostką jest to, że w 2023 roku każda osoba uprawniona do pobierania świadczeń emerytalnych dostać ma minimum 1523,14 zł brutto w postaci świadczenia dodatkowego, a rządzący planują wprowadzenie założenia, że świadczenia o najniższej kwocie miałyby być zwiększone według obliczeń kwotowych, a nie wedle wskaźnika procentowego.
To też może cię zainteresować: Stylista ocenił Jolantę Kwaśniewską. Ekspert nie pozostawił złudzeń. Padły dosadne słowa
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Biedronki ninja atakują w jednym z województw. Specjaliści ostrzegają owad jest niebezpieczny dla człowieka