Jak podaje portal "Super Express", wizja zimy budzi w wielu osobach niepokój. Nic dziwnego, za oknami robi się coraz zimniej, podobnie jak w mieszkaniach. Wiele osób zadaje sobie pytanie, kiedy rozpoczyna się okres grzewczy? Część Polaków może już pochwalić się ciepłymi kaloryferami. Od czego uzależniony jest start sezonu grzewczego?
Kiedy startuje sezon grzewczy?
Wysokie ceny paliw służących do ogrzania domów sprawiają, że wielu obawia się nadchodzącego sezonu grzewczego. Wiele spółdzielni zdecydowało się na ograniczeniu ogrzewania części wspólnych w budynkach, takich jak choćby klatki schodowe. Nie ma konkretnego terminu, kiedy ma wystartować na przełomie września i października.
Zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, sezon grzewczy powinien rozpocząć się w momencie, kiedy "warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektu". Z niepisanej zasady wynika, że ogrzewanie powinno zostać włączone w momencie, kiedy temperatura powietrza spada poniżej 10 stopni Celsjusza przez trzy kolejne dni.
Ostateczna decyzja w tym zakresie uzależniona jest od decyzji spółdzielni i zarządców budynku, choć w przytłaczającej ilości przypadków, podejmowana jest ona na podstawie panujących warunków atmosferycznych. Część ciepłowni decyduje się na zamontowanie czujników, które autimatycznie reagują na zmiany pogody i spadek poniżej ustalonej wartości temperatury.
Nie ma również odgórnie ustalonego terminu, w którym spółdzielnie powinny przestać grzać. Często ma to miejsce w końcówce kwietnia, choć podobnie jak ze startem sezonu, jego zakończenie jest uzależnione od warunków pogodowych.
A w waszych domach kaloryfery są już ciepłe?
To też może cię zainteresować: Samochód Zbigniewa Ziobry brał udział w wypadku. Co wiadomo na temat zajścia i stanu ministra sprawiedliwości
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sebastian Karpiel-Bułecka w szczerym wyznaniu. "Przez rok nie mogłem nabrać do końca powietrza do płuc". Co się stało
O tym się mówi: Dzieci księcia Williama pojawiły się na ostatnim pożegnaniu królowej Elżbiety II. To trudne chwile dla George'a i Charlotte
