Jak podaje portal "Rmf Fm", w 2021 roku doszło do wzrostu umieralności wśród noworodków i niemowląt. Zdecydowanie zwiększyła się również liczba tzw. martwych urodzeń. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" eksperci wskazali, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy, jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który wykluczył przerywanie ciąży z powodu wad letalnych płodu.

Przykre statystki

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego przekreślił możliwość przerwania ciąży z powodu ciężkich wad płodu. Przez to wzrosła liczba śmierci u noworodków i niemowląt do 1. roku życia. Wzrosła również liczba tzw. martwych urodzeń.

Noworodek/YouTube @CW24tv
Noworodek/YouTube @CW24tv
Noworodek/YouTube @CW24tv

"Wskaźnik wciąż jest niższy niż 20 lat temu, ale pierwszy raz zaburza spadkową dynamikę i cofa Polskę o kilka lat w statystykach" - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Specjaliści nie mają wątpliwości, że wspomniany wyrok odpowiada za zmianę trendu, choć nie jest jedynym powodem.

Nie bez znaczenia jest również epidemia Covid-19. Z powodu epidemii pacjentki miały znacznie utrudniony dostęp do opieki zdrowotnej. Do tego dochodzą problemy zdrowotne i zwiększenie liczby przypadków tzw. chorób cywilizacyjnych. Lekarze wskazują, że odwrócenie trendu spadkowego w zakresie umieralności noworodków i niemowląt jest niepokojący.

Noworodek/YouTube @Szpital Ujastek
Noworodek/YouTube @Szpital Ujastek
Noworodek/YouTube @Szpital Ujastek

Wskaźnik zgonów dzieci obarczonych wadami letalnymi wyniósł 1,28 na 1000 urodzeń w 2021 roku. Rok wcześniej wynosił on 1,08, a w 2019 roku 1,18. Z danych statystycznych wynika, że wzrosła liczba urodzeń martwych i poronień. Lekarze ginekolodzy wskazują, że rośnie liczba obumarłych ciąż, w przypadku których, niezbędne jest wywoływanie porodu.

Co sądzicie o odwróceniu trendu spadkowego?

To też może cię zainteresować: Naukowcy nie mają dla Europejczyków zbyt dobrych wiadomości. Niestety i Polacy nie mogą odetchnąć z ulgą. Co nam grozi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:Sława Przybylska nie może pozwolić sobie na bezczynność na emeryturze. Wszystko przez wysokość wypłacanego jej z ZUS świadczenia

O tym się mówi: Z życia wzięte. Pomogła dzieciom wychować wnuki, a teraz nie jest już potrzebna. "Dzwoń tylko w święta"