Nie są to wieści optymistyczne dla jednego rejonu Polski. Środa będzie przemijać w pogodnej i ciepłej aurze.
Jednak z czasem rozwinąć się mają chmury, co w niektórych regionach przyniesie umiarkowane zachmurzenie. Wschód może spodziewać się przelotnych opadów deszczu, natomiast południowy wschód przygotować się musi na burzę według Małgorzaty Tomczuk, synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Południowy wschód Polski może spodziewać się wyładowań atmosferycznych
10 sierpnia w środę pogodnie było w całej Polsce, nie występowały żadne groźne zjawiska atmosferyczne. Na południowym wschodzie natomiast mają się rozwinąć burze, które spodziewane są aż do godzin wieczornych.
Maksymalna temperatura 10 sierpnia oscylować ma między 19 stopniami Celsjusza na Podhalu a 26 stopni Celsjusza w centralnej części Polski. Zachód spodziewać się może 29 stopni Celsjusza, natomiast rejon graniczny z Niemcami musi przygotować się na upał.
Noc ze środy na czwartek 11 sierpnia przebiegać ma spokojnie i pogodnie. W rejonie Karpat słupki rtęci sięgnąć mają 9 stopni Celsjusza, Suwalszczyzna może się tej nocy spodziewać 10 stopni Celsjusza, część centralna do 14 stopni Celsjusza, a krańce zachodnie 15 stopni Celsjusza.
Powieje ze wschodu z umiarkowaną siłą. Jak podaje IMGW, czwartek przynieść ma już groźne zjawiska meteorologiczne. Będzie umiarkowane zachmurzenie, możliwe są przelotne deszcze, lokalnie burze i gradobicie.
O tym się mówi: Zaginięcie kolejnej nastolatki. Policja apeluje o pomoc w poszukiwaniach 15-letniej Nikoli
Nie przegap tego: Kolekcjonerzy chętnie kupią od ciebie taki telewizor. Jeśli go masz, możesz sporo zyskać