Jak przypomina portal "Wirtualna Polska", małżeństwo Kingi Rusin i Tomasza Lisa skończyła się w oparach skandalu. Dziennikarka starała się jednak nie prać rodzinnych brudów publicznie i konsekwentnie milczała na ten temat. Po zwolnieniu Lisa z "Newsweeka" również nie zdecydowała się na komentarz. Na taki ma decydować się jedynie w prywatnych rozmowach. Jedna ze znajomych Rusin zdecydowała się wyjawić, co nie co na ten tamat.
Rozstanie Kingi Rusin i Tomasza Lisa
Przyczyną rozpadu małżeństwa Kingi Rusin i Tomasza Lisa była zdrada dziennikarza. Jakby tego było mało, wybranką niewiernego męża okazała się ich przyjaciółka Hanna Smoktunowicz. Ta informacja wywołała niemały skandal. Choć Kinga Rusin otwarcie mówiła, że została zdradzona, starała się nie wywlekać szczegółów do mediów.
Ostatnio o Tomaszu Lisie znów zrobiło się głośno - wszystko za sprawą jego zwolnienia z "Newsweeka". Szybko wyszło na jaw, że na nagłe rozstanie dziennikarza z gazetą, było wynikiem jego niewłaściwych zachowań względem podwładnych. I w tym przypadku Kinga Rusin nie zabiera głosu w sprawie byłego partnera - przynajmniej nie publicznie.
Jeśli wierzyć doniesieniom tygodnika "Dobry Tydzień", temat ten poruszany był przez dziennikarkę ze znajomymi. Jedna ze znajomych dziennikarki zdradziła, że Rusin nie cieszy to, jak potoczyło się życie jej byłego męża. Najpierw problemy w małżeństwie z Hanną Lis, potem problemu ze zdrowiem, a teraz pod znakiem zapytania stanęła budowana przez laty kariera.
"Martwi się, gdy widzi, jak jej córki przeżywają aferę, kiedy muszą wysłuchiwać, że ich tata wypisywał po nocach wiadomości do pracownic i prześladował ludzi" - czytamy w "Dobrym Tygodniu".
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Katarzyna Cichopek podzieliła się wspólnym zdjęciem z Maciejem Kurzajewskim. Prowadzący "Pytanie na śniadanie" nie przejmują się plotkami
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Anioły pokazują drogę na lipiec. Przewodnicy proszą o uważność w konkretnych dniach
