Jak podaje portal "Super Express", prezydent Andrzej Duda stał się obiektem ataków dezinformacyjnych nie tylko ze strony Rosji, ale także i Białorusi. Białoruskie służby miały wszcząć śledztwo w sprawie dziadka polskiego prezydenta. Zarzuca się mu członkowstwo w ukraińskim batalionie pacyfikacyjnym, który popełniał zbrodnie na ludności cywilnej. Ponajcie szczegóły.
Białourś oskarża dziadka Andrzeja Dudy o zbrodnie na cywilach
Doniesienia o rzekomym udziale dziadka prezydenta Andrzeja Dudy w Ukraińskiej Armii Powstańcej (UPA) i był jedną z osób biorących udział w zbrodni we wsi Borownica, nie są nowością. Pojawiały się już przy okazji wyborów prezydenckich w 2015 roku. W ostatnim czasie te fałszywe informacje odżyły, powtarzane przez Rosję, a teraz także w Białorusi.
W trakcie konferencji parlamentarnej odbywającej się w Mińsku, której tematem była kwestia pamięci historycznej. W jej trakcie, prokurator generalny poinformował o tym, że toczy się postępowanie w sprawie działalności, jaką miał prowadzić dziadek polskiego prezydenta Andrzeja Dudy.
Informację o tym podała telewizja Biełsat, wskazując, że prokurator oskarża dziadka prezydenta Dudy o wyjątkowe okrutne zbrodnie, do jakich miało dochodzić w obwodach mińskim i witebskim.
Do tych doniesień odniósł się jeszcze w 2015 roku sam Andrzej Duda. Zaprzeczył, że jest wnukiem Michajły Dudy, wskazując, że jego przodkiem był Alojzy Duda, który na co dzień mieszkał w Starym Sączu i odszedł w 1992 roku. Jak widać jednak, kłamliwa propaganda naszych sąsiadów, nie przyjmuje twardych dowodów. Nie zwraca uwagi na to, że Michjło Duda zmarł bezdzietnie.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Mąż Marianny Schreiber jest już po jednym rozwodzie. Niespodziewane doniesienia o znanym polityku Prawa i Sprawiedliwości. Modelka komentuje
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kwiaty kwitnące przez całe lato. Rabaty ozdobią ogród lub taras na kilka miesięcy
O tym się mówi: Dmitrij Miedwiediew mówi o zamarznięciu Ukrainy i jej zniknięciu z map świata. Były prezydent straszy skutkami działań Rosji. Co na to Ukraińcy
