Jak przypomina portal "Super Express", do wypadku, w którym uczestniczyła limuzyna przewożąca Beatę Szydło, doszło 10 lutego 2017 roku. Już w pierwszych chwilach po wypadku, przedstawiciele rządu wskazywali, że winnym zdarzenia miał być kierowca Fiata Saicento. W 5 rocznicę wydarzenia, Sebastian Kościelnik wydał poruszające oświadczenie. Co się w nim znalazło?

To już 5 lat

Sebastian Kościelnik po wypadku udzielił wielu wywiadów, w których prezentował swoją wersję z przebiegu wypadku. Jego wersja była inna niż zeznania składane przez funkcjonariuszy BOR, którzy brali udział w wypadku. Niedawno jeden z byłych funkcjonariuszy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" potwierdził, że kolumna z byłą panią premier poruszała się bez włączonej sygnalizacji dźwiękowej, a on i jego koledzy składali w tym zakresie fałszywe zeznania.

Beata Szydło / YouTube:  Kancelaria Premiera
Beata Szydło / YouTube: Kancelaria Premiera
Beata Szydło / YouTube: Kancelaria Premiera

Po wspomnianym wywiadze do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynął wniosek o ponowne przesłuchanie funkcjonariuszy BOR. Sebastian Kościelnik, kierowca Fiata Saicento zamieścił w mediach społecznościowych długie oświadczenie, w którym szczerze opowiedział o całej sytuacji

Kościelnik przyznał, że wypadek zmienił jego życie "o 180 stopni" i sprawił, że już "nigdy nie będzie taki sam jak przed wypadkiem". W ciągu 5 lat jakie minęły od wypadku, brał udział w wielu przesłuchaniach i musiał pojawić się na bardzo wielu rozprawach sądowych.

Podkreślił, że wobec niego, "szarego obywatela przedsięwzięto mnóstwo środków, by go zdyskredytować, jak i świadków tego zdarzenia". Wszystko w jego życiu stało się podporządkowane sprawie wypadku. Pomimo trudnych doświadczeń, Kościelnik potrafi dostrzec w całej sytuacji pozytywy. Jednym z nich jest to, że podjął studia prawnicze, także dzięki namowie swojej narzeczonej.

Co sądzicie o wpisie Sebastiana Kościelnika?

To też może cię zainteresować: Ważna wiadomość dla bardzo małej grupy Polaków. Do zgarnięcia może być prawie 5000 zł

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Smutne wieści dla fanów Dagmary Kaźmierskiej. Co się stało

O tym się mówi: Ostateczna decyzja już zapadła. Czy seniorzy będą mogli liczyć na specjalne wsparcie ze strony rządu Mateusza Morawieckiego