W trakcie otwarcia miał miejsce zgrzyt - dobroczyńca, który zasponsorował sprzęt, a także proszek nie godził się, ażeby budynek poświęcił biskup.
Zaskakująca sytuacja podczas otwarcia obiektu dla osób bezdomnych
Pralnię Społecznie Odpowiedzialną uruchomiono przy ul. Małachowskiego 15, gdzie mieści się noclegownia św. Brata Alberta dla mężczyzn bezdomnych. To zespołowa działalność Towarzystwa, fundacji Społecznie Bezpieczni, samorządu Wrocławia, a także marki Persil, przynależnej do koncernu Henkel. To ona nabyła wszelkie wymagane wyposażenie oraz ufundowała roczny zasób środków piorących.
– To dobry przykład współpracy międzysektorowej. Oto sektor organizacji pozarządowych, czyli obywatelski, współpracuje z sektorem samorządowym, czyli samorządem miasta Wrocławia, który dalej zleca realizacje takiego zadania, jak Pralnia Społecznie Odpowiedzialna. Na końcu mamy sektor biznesu, który pomaga finansowo w całym przedsięwzięciu - stwierdził Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, podczas oficjalnego otwarcia.
Szokująca decyzja firmy
Niestety inauguracja stała się jednakowoż centrum nieprzyjemnej aury i mnóstwa miażdżących ekscytacji. Realizatorzy przed ceremonią powiadomili biskupa Jacka Kicińskiego, że nie ma on pozwolenia na poświęcenie obiektu i obecnego tam sprzętu. Nie zgodzili się na to pełnomocnicy sponsora – firmy Henkel, właściciela marki Persil, którzy swoją decyzję oparli na polityce firmy, będącej „neutralna światopoglądowo”. Co z tymi, którzy poświęcenia potrzebują? Z tymi, dla których powstała ta pralnia?
O tym się mówi: Nick Jonas i Priyanka Chopra powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Jak udało im się przez tyle miesięcy ukryć ciążę
Zerknij też tutaj: W krótkiej chwili życie 20-letniej studentki zamieniło się w dramat. Diagnoza zdruzgotała rodzinę, która teraz apeluje o pomoc