Rafał Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej, nie od dziś znany jest ze swoich prospołecznych działań. Nie ukrywał, że z całego serca popiera walkę kobiet o ich prawa.

Włodarz stołecznego miasta nie potrafił dłużej milczeć, gdy docierały do niego wieści kolejne o tym, co dzieje się w jego ukochanej Warszawie. Nie chciał wierzyć, że coś takiego może mieć miejsce. Teraz jest naprawdę rozjuszony i nie potrafi dłużej hamować swojej złości.

Pełen oburzenia Rafał Trzaskowski skomentował sprawę Strajku Kobiet

Super Express przypomina, że ostatni czas nie oszczędza Rafała Trzaskowskiego, który zmaga się nie tylko z klęską o włos w wyborach na prezydenta Polski, ale także z problemami w jego mieście. W piątek odbyła się konferencja prasowa z jego udziałem. Włodarzowi miasta nie udało się utrzymać nerwów na wodzy.

W czasie konferencji wypowiedział się m.in. na temat policjantów, którzy przekroczyli swoje uprawnienia podczas „ochrony” Strajku Kobiet w Warszawie i użyli gazu łzawiącego, zapędzili protestujących do kotła policyjnego, naruszyli nietykalność cielesną dziennikarzy i polityków, a tajniacy gonili niektórych uczestników protestów i używali pałek teleskopowych.

Rafał Trzaskowski, screen: Wyborcza.pl
Rafał Trzaskowski, screen: Wyborcza.pl
Rafał Trzaskowski, screen: Wyborcza.pl

Rafał Trzaskowski był rozjuszony jak mało kiedy. Zapowiedział, że jeśli policja będzie znów przekraczać uprawnienia, weźmie pod uwagę zawieszenie wsparcia finansowego dla funkcjonariuszy. Dodał, że sytuacje, w których tajniacy – nieoznakowani, uznani przez innych za agresorów – podejmują próby brutalnego spacyfikowania tłumu, nie mogą mieć miejsca. Policjanci muszą być oznakowani w czytelny sposób – w innym wypadku nie można się dziwić, że uczestnicy protestów próbują rozbroić tych, których biorą za napastników, w obronie siebie i innych.

Wypowiedź Rafała Trzaskowskiego nie spodobała się polskim policjantom

W przypadku legitymowania uczestników protestów nie może być mowy o żadnym pozbawianiu wolności ani zatrzymywaniu – to tylko krótkie, standardowe czynności. Prezydent zauważył, że to, że ludzie wychodzą na ulice w czasie pandemii, by bronić swoich podstawowych praw, jest winą nikogo innego, tylko partii rządzącej – a z pewnością nie samych protestujących, którzy zostali do tego zmuszeni.

Rafał Trzaskowski był wściekły, że musiał przypominać funkcjonariuszom policji o tych zasadach, które są jednymi z podstawowych, jednak nie potrafi patrzeć obojętnie, jak w jego mieście ludziom dzieje się krzywda.

Warszawscy funkcjonariusze policji uważają natomiast, że nie mają sobie niż do zarzucenia i dbają jedynie o bezpieczeństwo obywateli. Na oficjalnym profilu na Twitterze policjanci odpowiedzieli Rafałowi Trzaskowskiemu.

To również może Cię zainteresować: NIEPRAWDOPODOBNE CO MIŁOŚĆ POTRAFI ZROBIĆ Z CZŁOWIEKIEM. PEWNA ZACHOROWANA STARUSZKA ZROBIŁA WSZYSTKO, BY UJRZEĆ SWĄ UKOCHANĄ, NIENARODZONĄ PRAWNUCZKĘ

Portal „Życie” pisał również o: PIERWSZA DAMA STANÓW ZJEDNOCZONYCH WYPOWIEDZIAŁA SIĘ NA TEMAT KRÓLOWEJ ELŻBIETY. PADŁY GORZKIE SŁOWA Z UST ÓWCZESNEJ PREZYDENTOWEJ

Jak informował również portal „Życie”: INTERNAUCI SĄ ZACHWYCENI TYM MINIATUROWYM DOMKIEM W ŚRODKU LASU. WNĘTRZE REZYDENCJI JEST ZASKAKUJĄCO PRAKTYCZNE. UROCZO, ELGANCKO I STYLOWO