Jak podaje portal "Pikio", 79-letnia pani Irena trafiła do domu opieki. Pobyt w nim stał się dla seniorki prawdziwym koszmarem. Widząc twarz starszej pani rodzina zamarła. Do dziś nie rozumieją, jak można było zrobić z bezbronną staruszką coś podobnego.

To nie mogło się wydarzyć, a jednak

Dom opieki, był takim tylko z nazwy. Przynajmniej tak utrzymuje rodzina 79-letniej pani Ireny Nazarewicz, która miała zostać skrzywdzona przez personel prywatnego ośrodka niedaleko Chełma na Lubelszczyźnie. Już po pierwszym telefonie było dla nich jasne, że muszą dowiedzieć się, co dzieje się z kobietą.

Tę niewiarygodną historię opowiedzieli reporterzy programu "Interwencja". Z prośbą o pomoc zwróciła się do dziennikarzy Monika Szymańska, wnuczka kobiety. Niestety z powodu ciąży i pogarszającego się stanu babci rodzina, wspólnie z seniorką podjęli decyzję, że najlepszym rozwiązaniem będzie umieszczenie jej w domu opieki.

Szukali miejsca w placówce publicznej, niestety epidemia koronawirusa znacznie im to utrudniła. Pozostało im skorzystać z placówek w sektorze prywatnym. Wnuczka pani Ireny obdzwoniła wiele domów opieki, w tym, ten do którego ostatecznie trafiła staruszka. Pani Monika ucieszyła się z wolnych miejsc i dodała, że kobieta z którą rozmawiała była niezwykle uprzejma i pięknie mówiła o tym, jak będzie wyglądał pobyt w placówce.

Pixabay

Rodzina nie mogła uwierzyć

W czasie rozmowy telefonicznej z seniorką, jej córka wyczuła, że dzieje się z jej mamą coś niepokojącego. Pani Małgorzata postanowiła to jak najszybciej sprawdzić. 79-latka opowiedziała bliskim, o zachowaniu personelu. Na jej twarzy i szyi widać było zadrapania. Bez wahania rodzina wezwała policję.

Okazało się, że pani Ireana nie była jedyną pokrzywdzoną osobą. Personel i właścicielka placówki stanowczo zaprzeczają, że doszło do pobicia. Początkowo broniono się wskazując, że 79-lata trafiła do placówki z zasinieniami na twarzy. Później tłumaczono, że staruszka zrobiła je sobie sama. Pojawiło się również tłumaczenie, że wszytkiemu winne są leki.

Pixabay

Materiał poświęcony temu, co spotkało panią Irenę, znajdziecie tutaj.

Myślicie, że uda się ukarać winnych tej sytuacji?

To też może cię zainteresować: Powiedziałam córce, że nie jestem nianią ani pokojówką. Obraziła się na mnie i oskarżyła o bycie złą babcią

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Czy przepowiednia o III wojnie światowej już niebawem może okazać się prawdziwa? Nie ulega wątpliwości, że wiele osób zaczyna martwić się o przyszłość

O tym się mówi: Wojsko wkroczyło do szpitali. W czym pomogą żołnierze? Okazuje się, że dyrektorzy placówek niezbyt cieszą się z tego pomysłu