„Tej siły już nie zatrzymacie” – mówią uczestnicy protestu kobiet po czwartkowej decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi oczywiście o zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej.
W myśl wydanego wtedy orzeczenia usunięcie ciąży nawet w przypadku stwierdzenia nieodwracalnych, ciężkich wad płodu lub śmiertelnych chorób jest niezgodne z Konstytucją.
Setki tysięcy ludzi w różnych miastach zbierają się na większych i mniejszych protestach, blokują drogi i manifestują swoje oburzenie działaniami władz oraz upolitycznionego TK. Gdy orzeczenie zostanie opublikowane, kobiety i osoby transpłciowe będą zmuszone do rodzenia dzieci już nie tylko zdrowych, lecz także np. chorych czy zdeformowanych, a także tych, które urodzą się martwe lub przeżyją tylko krótkie godziny czy dni w prawdziwym cierpieniu.
Mateusz Morawiecki wypowiedział się przeciw protestom o prawa kobiet
Protesty trwają codziennie już od czwartku. Przez kilka dni władze starały się nie zauważać sprawy, jednak w końcu Mateusz Morawiecki przemówił w tej sprawie.
- O co toczy się spór? Warto zadać sobie to podstawowe pytanie i niech każdy w sumieniu sobie na to odpowie, czy to spór o danie życia osobom z zespołem Downa, czy spór o niczym nieskrępowaną aborcję? Ten wyrok nie obejmuje przypadków, kiedy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki – twierdził.
Warto dodać, że osoby z zespołem Downa to jedynie pewien odsetek chorych, i choć osoby popierające wyrok TK najczęściej podają ich przykład, to walka toczy się także o wiele różnych, dużo gorszych deformacji i chorób, które nierzadko doprowadzają do narodzin martwego dziecka lub krótkiego, pełnego cierpienia życia.
- Każde dziecko i każda kobieta przed urodzeniem będzie przedmiotem naszej troski (...) Wiem, że wiele różnych sytuacji powoduje różne emocje. Z ogromną troską będziemy podchodzić do sytuacji i pomagać kobietom – wypowiadał się Morawiecki. Twierdził, że nie wszystkie kobiety powinny być zmuszane do heroizmu – czy aby na pewno usłyszał ten sam wyrok?
- Dzisiejsze wzburzenie, dzisiejsze sytuacje, z którymi mamy do czynienia na ulicach absolutnie nie powinny mieć miejsca, będziemy się tym aktom agresji ze stanowczością przeciwstawiać – grzmiał, ogłaszając, że będą one tłumione.
- Wykluczamy agresję z naszego życia, bo może prowadzić do eskalacji, a to doprowadzi do czegoś bardzo złego. Wiele kobiet czuło dezorientację i lęk. W wyroku TK chodzi o wykluczenie przesłanki eugenicznej. Decyzja nie wpływa na to, kiedy ciąża pochodzi z czynu zabronionego – dowodził.
- Chronimy życie. Apelujemy, aby nie łamać prawa. Żyjemy w czasach epidemii. Z tego względu zgromadzenia publiczne muszą być ograniczone. W takim przypadku chronimy innych. Miejmy to na uwadze. Jest ryzyko niekontrolowanego przyrostu zakażeń. Apeluję także do milczącej większości i dziękuję za wasz spokój. Chciałbym, aby ta mądrość przeważyła – zakończył.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że strajk kobiet w zdecydowanej większości jest pokojowy, a „agresja” pojawia się przeważnie ze środowisk narodowców właśnie w stosunku do uczestników protestów.
To też może cię zainteresować: POTWIERDZONE PRZYPADKI ZAKAŻEŃ KORONAWIRUSEM W WOJSKOWEJ AKADEMII TECHNICZNEJ. AKADEMIK PRZEKSZTAŁCONY NA IZOLATORIUM
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: JUŻ ZA KILKA DNI WCHODZI W ŻYCIE NOWA LISTA LEKÓW REFUNDOWANYCH. KTO NAJBARDZIEJ ZYSKA NA ZMIANACH
O tym się mówi w Polsce: CZY JUŻ JUTRO NA NASZYCH ULICACH ZOBACZYMY WOJSKO? DECYZJA PREMIERA WZBUDZA NIEPOKÓJ WŚRÓD POLAKÓW
O tym się mówi na świecie: SZEF WHO ZWRACA UWAGĘ NA NIEPOKOJĄCY WZROST LICZBY ZARAŻONYCH KORONAWIRUSEM. OSTRZEGA PRZED ZAŁAMANIEM SŁUŻBY ZDROWIA
Z życia gwiazd: ROBERT LEWANDOWSKI MOŻE SPAĆ SPOKOJNIE! BYŁY MENADŻER PIŁKARZA ZATRZYMANY PRZEZ POLICJĘ