Jak podaje portal "Pikio", szpitale w czasie epidemii mają niełatwą rolę. Z jednej strony muszą zajmować się leczeniem pacjentów z COVID-19 z drugiej inne choroby nie przestały dokuczać polskim pacjentom. Regularnie do opinii publicznej trafiają informacje o problemach służby zdrowia wywołanych pandemią koronawirusa.

Ilość łóżek dla chorych na COVID-19

We wtorek 13 października w Radiu Zet wywiadu udzielił były Konsultant Krajowy w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, prof. Radosław Owczuk. Zdradził on jak obecnie wygląda sytuacja polskich szpitali. Niestety nie są to informacje, jakie chcieliby usłyszeć polscy pacjenci.

Profesor Owczuk podkreślił, że w wielu szpitalach w kraju ilość łóżek jest mniejsza niż liczba pacjentów, którzy potrzebują hospitalizacji w związku z zakażeniem koronawirusem. Dodał również, że sytuacja ta nie zmieniła się specjalnie na lepsze od pierwszych dni epidemii.

"Za naszym płotem jest szpital zakaźny, gdzie zorganizowany jest oddział intensywnej terapii, przy udziale naszego szpitala i zespołu. Tam na 6 łóżek zajętych jest 6 łóżek, W województwie pomorskim na 39 łóżek zajętych było 20 łóżek respiratorowych" - powiedział prof. Owczuk w Radiu Zet.

YouTube

Sytuacja jest bardzo zła

Teraz w niektórych województwach mamy sytuację, że zajętych jest 80 proc. łóżek przeznaczonych dla chorych na COVID-19. Gdzie jest najgorzej?

"Z raportów, które dostaję od MZ wynika, że jeżeli chodzi o łóżka specjalnie przeznaczone dla chorych z covid, są pojedyncze województwa,gdzie zbliżamy się do granicy 80%. Jesteśmy w pewien sposób zaskoczeni liczbą zakażeń i tym, jak obciążony jest system opieki zdrowotnej. Trzeba było pewne elementy przewartościować" - dodaje były Konsultant Krajowy w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.

YouTube

Myślicie, że można spodziewać się w najbliższych dniach poprawy sytuacji?

To też może cię zainteresować:

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:

O tym się mówi: