Julia Kuczała toczy walkę o wszystko – walkę o życie. 18-letnia dziewczyna w kwietniu tego roku dziewczyna czuła się znacznie gorzej. Częste nudności, bóle głowy i problemy ze wzrokiem były dla niej codziennością.

18-letnia Julia Kuczała walczy o życie

Po zrobieniu rezonansu okazało się najgorsze. Wyniki pokazały, że w głowie Julki jest guz. Po dokładnych badaniach potwierdził się najgorszy scenariusz – to pineoblastoma - szyszniak zarodkowy, czyli rzadki i szybko rosnący guz ośrodkowego układu nerwowego. Dziewczyna musiała szybko przejść operację wycięcia guza.

Następnie Julia trafiła do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i tam przeszła kolejną operację wycięcia guza. Po tym musiała być poddana chemioterapii. Jak się można domyślić, dziewczyna nie przeszła jej lekko, jednak zacisnęła zęby i walczyła. W końcu od tego zależało jej życie.

Rodzice Julki ponadto szukali pomocy w wyleczeniu guza w Stanach Zjednoczonych. Skontaktowali się oni z profesorem Jonathanem Finlay’em, który specjalizuje się w tego typu nowotworach.

Profesor dał nam ogromną nadzieję. Niestety, w międzyczasie odszedł na emeryturę. Teraz kontaktujemy się z ludźmi ze szpitala w Ohio, którzy są wtajemniczeni w tę metodę

- powiedziała dla wp.pl mama Julki.

Mężczyzna powiedział, że szansą na pokonanie choroby będzie seria autologicznych przeszczepów szpiku. Skuteczność takiego leczenia jest bardzo wysoka. Nawet polscy lekarze mówią wprost – Amerykanie mają możliwości, które są dziś dla nas poza zasięgiem.

Czas i pieniądze grają główną rolę w tej bitwie

Wszystko wydaje się proste – skoro Amerykanie mogą pomóc, wystarczy wysłać Julkę do szpitala za oceanem. Jednak nasuwa się teraz kolejna kwestia – pieniędzy. Koszt takiego leczenia wynosi aż 2 miliony dolarów!

Rodzice Julki zorganizowali zbiórkę, dzięki której będą mogli wysłać 18-latkę na nierefundowane leczenie w Nationwide Childrens Hospital w Ohio w USA. Czasu jest naprawdę mało, a dla Julki liczy się każda złotówka. Każda wpłata pomaga dziewczynie w osiągnięciu celu.

Mama Julki zdradziła w rozmowie z wp.pl, że była gotowa z mężem sprzedać naprawdę wszystko, nawet swoje… organy.

Myśleliśmy z mężem o tym, aby sprzedać to, co mamy. Chcieliśmy też sprzedać po nerce, ale dowiedzieliśmy się, że na czarnym rynku płacą po 30 tys. zł.

- powiedziała zrozpaczona kobieta.

Jak pomóc Julce?

Pieniądze w tym przypadku grają pierwszoplanową rolę. Każda złotówka zbliża Julkę do osiągniecia celu, dlatego zachęcamy do pomocy.

Link do zbiórki dla Julii Kuczały znajdziecie TUTAJ.

Na Facebooku organizowane są również licytacje, z których pieniądze trafiają na konto potrzebującej dziewczyny. Oto LINK.

To również może Cię zainteresować: CÓRKA MAGDY GESSLER ZDECYDOWAŁA SIĘ NA ODWAŻNY KROK. LARA GESSLER POSTANOWIŁA O CHRZCIE SWOJEJ CÓRKI, O CO CHODZI

Portal „Życie” pisał również o: "BANDZIOREK" Z CHŁOPAKÓW DO WZIĘCIA WYSZEDŁ NA WOLNOŚĆ, ALE NIE JEST Z NIM DOBRZE! FANI PROGRAMU ZAWIEDZENI, POTWIERDZAJĄ SIĘ NIEPOKOJĄCE DONIESIENIA

Jak informował również portal „Życie”: MEGHAN TRAKTOWAŁA KAROLA JAK OJCA, A ELŻBIETA II BYŁA DLA NIEJ WZOREM? SENSACYJNE FAKTY W NAJNOWSZEJ BIOGRAFII PARY KSIĄŻĘCEJ