Jak podaje portal "Interia", do 21 wzrosła liczba zakażonych koronawirusem kuracjuszy z uzdrowiska w Ciechocinku. Do tej pory nie stwierdzono zakażenia u żadnego z pracowników sanatorium, o czym informuje Uzdrowisko Ciechocinek SA. Zakażeniu ulegli pensjonariusze Szpitala Uzdrowiskowego nr 4.

Oczekiwanie na pozostałe wyniki

W dalszym cięgu trwa oczekiwanie na wyniki 69 pozostałych wymazów. Informacja o pierwszej zakażonej kuracjuszce pojawiła się w ubiegły piątek. W poniedziałek burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz, powiadomił o kolejnych 10 zakażonych pensjonariuszek.

Badaniu na obecność koronawirusa poddano 286 kuracjuszy sanatorium w Ciechocinku oraz 44 osoby w nim zatrudnione. Na ten moment zakażenie potwierdzono u 21 osób - wszystkie u przebywających na leczeniu sanatoryjnym pacjentów.

W poniedziałek poinformowano o przetransportowaniu zakażonych kuracjuszy do izolatorium w szpitalu w Grudziądzu.

Posted by Uzdrowisko Ciechocinek S.A. on Monday, August 24, 2020

Jak najlepsze warunki

Marcin Zajączkowski, prezes Uzdrowiska Ciechocinek S.A. poinformował, że spółka zapewnia kuracjuszom objętym kwarantaną jak najlepsze warunki - obejmują one nie tylko posiłki, ale także opiekę psychologa.

" Zapewniamy wszystkim kuracjuszom, oczywiście oprócz zaspokajania tych potrzeb bardzo podstawowych, czyli wyżywienia, również opiekę psychologiczną. Od dzisiaj jest pani psycholog, która telefonicznie będzie pomagała kuracjuszom przejść przez ten bardzo trudny okres. Zorganizowaliśmy również wśród pracowników spółki zbiórkę prasy oraz książek tak, żeby chociaż w jakiś sposób uprzyjemnić ten pobyt w pokojach" - poinformował Zajączkowski, cytowany przez portal "TV24".

interia.pl

Myślicie, że należy spodziewać się podobnej sytuacji w pozostałych sanatoriach w naszym kraju?

To też może cię zainteresować: 25 sierpnia 2020 roku. Złe wiadomości płyną z Ministerstwa Zdrowia. Nowe statystyki dotyczące COVID-19 w Polsce przechodzą ludzkie pojęcie

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rodzice byli przekonani, że ich 12-letnia córka odeszła. To, co stało się w zakładzie pogrzebowym było dla wszystkich zaskoczeniem

O tym się mówi: Poważna wpadka jednego z największych banków w Polsce. Wypłynęły dane klientów, nie powinno do tego dojść, co z pieniędzmi klientów