W ostatni piątek, 1 maja Andrzej Duda zaprezentował swój program wyborczy. Jedną z najważniejszych kwestii, jaką poruszył było bezpieczeństwo Polaków, również w zakresie finansowym.
Prezydent zaznaczył, że nigdy nie wyrazi zgody na to, aby zlikwidowano realizowane programy socjalne, takie jak trzynastki czy 500+.
Przypomniał także, że to w czasach jego prezydentury minimalna emerytura wzrosła z 880 złotych do 1200 złotych.
Ogromnie jestem dumny z tego, że byłem częścią tych polskich władz, tej polskiej władzy wykonawczej, która razem z polską władzą ustawodawczą o nich pamiętają i wprowadziła te rozwiązania w postaci znaczącego wzrostu emerytur i rent– zachwalał Andrzej Duda.
Skutki obniżenia wieku emerytalnego
Andrzej Duda wspominał także o tym, że w jego kadencji obniżono wiek emerytalny. Ustawę tę złożył w Sejmie na początku swojej prezdynetury. Ekonomiści twierdzą jednak, że ma ona negatywne skutki uboczne.
Konkretnie chodzi o rosnącą ilość osób, które pobierają niższą emeryturę niż minimalna. Jak się okazuje, liczba ta drastycznie zwiększyła się w czasach rządów PiS.
Najnowszy raport ZUS nie pozostawia złudzeń. Pod koniec grudnia aż 261 tysięcy osób musiało utrzymać się za mniejszą kwotę niż 1100 złotych. Kwota najniższej emerytury wynosi obecnie 1200 złotych.
Coraz więcej osób pobiera groszowe emerytury
Emerytury poniżej minimalnej otrzymują osoby, które mają niepełny staż ubezpieczeniowy, czyli przepracowane mniej lat niż jest to wymagane.
W ciągu analizowanych 9 lat liczba emerytur nowosystemowych wypłacanych w wysokości niższej niż najniższa emerytura wzrosła prawie jedenastokrotnie– zaznaczył ZUS w swoim raporcie.
Wzrost osób z niskimi świadczeniami zaobserwować można od 2016 roku. To właśnie wtedy wprowadzono w życie ustawę dotyczącą obniżenia wieku emerytalnego.
Od tamtej pory liczba emerytów pobierających niższe świadczenia od minimalnej rośnie o 50 tysiący osób rocznie.
Według najnowszych danych, 46 procent osób pobierających niską emeryturę otrzymuje powyżej 800 złotych. Aż 741 dostaje mniej niż 10 złotych miesięcznie.
Najniższa wysokość emerytury odnotowana w grudniu 2019 r. wynosiła 0,02 zł. Pobierała ją osoba, która nie podlegała ubezpieczeniu społecznemu przed 1.01.1999 r., a po tym okresie udowodniła jeden dzień ubezpieczenia– napisał ZUS w swojej analizie.
Co ciekawe, większość osób z tak nikimi świadczeniami to kobiety. ZUS podkreśla jednak, że widoczny jest także rosnący odsetek mężczyzn. W grudniu 2014 roku było to tylko 1,2 procenta, zaś w grudniu 2019 roku już 15,8 procenta.
Prezydent ponownie złożył obietnicę wyborczą
Już wkrótce odbędą się wybory. W związku z tym Andrzej Duda ponownie wspominał o swojej wcześniejszej obietnicy wyborczej dotyczącej wprowadzenia emerytury stażowej.
O wprowadzenie takiego rozwiązania ubiegały związki zawodowe. Takie świadczenie można byłoby uzyskać do przepracowaniu 35 lat przez kobiety i 40 lat w przypadku mężczyzn.
Zaproponowałem przewodniczącemu NSZZ "Solidarność" Piotrowi Dudzie zawarcie kolejnej umowy na kolejny okres mojej prezydentury, w której prolongowane będzie zobowiązanie i postulat wprowadzenie emerytury zależnej od stażu pracy– powiedział prezydent.
Zapewnił także, że obecnie trwa już poszukiwanie odpowiednich rozwiązań dla wybranych zawodów.
Może zainteresuje Cię to: NIE MA WŚRÓD NAS KSIĘDZA STANISŁAWA JURCZUKA. SMUTNE WIEŚCI PRZEKAZAŁ PREZYDENT ANDRZEJ DUDA
Zobacz także: ANDRZEJ DUDA PODPISAŁ WAŻNĄ USTAWĘ DOTYCZĄCĄ KORONAWIRUSA. MIESZKAŃCY DOSTANĄ ZWOLNIENIA Z PRACY I ZASIŁKI
Portal "Życie" informował o: OD PONIEDZIAŁKU RZĄD ZŁAGODZI KOLEJNE OBOSTRZENIA. OSOBY AKTYWNE FIZYCZNIE BĘDĄ ZACHWYCONE
