Jakiś czas temu rząd zdecydował, że wdrożony zostanie specjalny plan, w którym krok po kroku cała Polska będzie wracać do normalności. 20 kwietnia rozpoczął się pierwszy etap znoszenia ograniczeń związanych z koronawirusem.
Pierwszy etap zniesienia ograniczeń
Od tego dnia w sklepach mogło przebywać więcej ludzi. Do lokali handlowych o wielkości mniejszej niż 100 m² może wejść obecnie maksymalnie tyle osób, ile wynosi liczba kas lub innych punktów płatniczych pomnożona przez 4, natomiast w lokalach handlowych o wielkości większej niż 100 m² na 1 osobę powinno przypadać minimum 15 m² powierzchni.
Ponadto otwarte zostały lasy i parki, jednak place zabaw wciąż pozostały zamknięte. Bez problemu można już jeździć na rowerze lub biegać, jednak trzeba przy tym zachować obowiązujący dystans społeczny i zasłaniać twarz.
Starsza młodzież – od 13 roku życia, od 20 kwietnia może się przemieszczać bez opieki dorosłych. We mszy świętej może brać udział także więcej wiernych. Ich liczba zależy od powierzchni świątyni. Na 1 osobę powinno przypadać minimum 15 m².
Drugi etap zniesienia ograniczeń
Prawdopodobnie niebawem czeka nas kolejny etap „powrotu do normalności”. Według informacji podanych przez wp.pl, 27 kwietnia ma odbyć się konferencja prasowa z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i wtedy też możliwe, że poznamy datę wdrożenie drugiego etapu.
Wszystko jednak zależy od rozwoju epidemii. Ministerstwo Zdrowia zdecyduje, bazując na danych epidemicznych, czy Polska będzie gotowa na kolejny etap.
W drugim etapie rząd planuje otworzyć hotele i inne miejsca noclegowe, przy zachowaniu odpowiednich ograniczeń oraz sklepy budowlane w weekendy, sklepy meblowe i galerie handlowe.
Przypomnij sobie o… JAROSŁAW BIENIUK WRÓCIŁ DO SWOJEJ BYŁEJ PARTNERKI? WSPÓLNIE ZAPOZOWALI NA RODZINNEJ FOTOGRAFII
Jak informował portal Życie: METODA, KTÓRA ODMIENI UPRAWĘ TRUSKAWEK. POZWOLI POSIADACZOM MAŁYCH OGRÓDKÓW NA ZEBRANIE WIELKICH PLONÓW
Portal Życie pisał również o… MINISTER ŁUKASZ SZUMOWSKI ZAJĄŁ STANOWISKO W SPRAWIE WYBORÓW KORESPONDENCYJNYCH. TEGO SIĘ NIE SPODZIEWALIŚMY
