Działaczka partii „Razem” – Katarzyna Macioszek zginęła w tragicznym wypadku w Tatrach. Do zdarzenia doszło w sobotę 25 stycznia około godziny 14. Kobieta podczas wspinaczki górskiej poślizgnęła się i spadła z dużej wysokości. W sobotę w Tatrach panowały ciężkie warunki pogodowe. Szacuje się, że było to około 300-400 metrów. Jej ciało znaleziono tuż przy Czarnym Stawie.

Na miejscu wypadku pojawił się śmigłowiec TOPRu. Ratownicy po przybyciu na miejsce stwierdzili zgon.

"Kasia była otwartą na ludzi, uśmiechniętą, sumienną osobą, zaangażowaną szczególnie w walkę z dyskryminacją."

O śmierci działaczki powiadomiła za pomocą Facebooka i swojej oficjalnej strony internetowej partia „Razem”.

We wpisie napisano o Katarzynie jako o otwartej i uśmiechniętej, a także sumiennej osobie, która potrafiła nie tylko rozmawiać, ale także słuchać. Katarzyna Maciaszek była oddana swoim przekonaniom i potrafiła o nie zawzięcie walczyć. Nidy nie zależało jej na zdobyciu uznania ani pozycji. Działała dla dobra ogółu.

Adrian Zandberg, jeden z liderów partii także wspomniał o Katarzynie Maciaszek. Polityk napisał o tym, że kobieta stroniła od mediów i rzadko pokazywał się publicznie, jednak była ogromnie zaangażowana w budowanie partii. Kobieta nigdy nie odmawiała pomocy i zawsze można było na nią liczyć

"Choć rzadko pojawiała się w mediach, to w organizacji warszawskiej znali ją chyba wszyscy. Bo Kasię spotykało się tam, gdzie potrzebna była pomoc. O sprawiedliwszy świat walczyła bez zadęcia, bez wielkich słów - za to rzetelnie i z troską o innych.

Na portalu "Życie" dowiesz się również... KAROL STRASBURGER JEST W ZŁYM STANIE PSYCHICZNYM? NAPŁYWAJĄ NOWE INFORMACJE NA TEMAT ŚWIEŻO UPIECZONEGO OJCA

Portal "Życie" informował także... NIE MA JUŻ Z NAMI WIEŚKA, BOHATERA PROGRAMU "CHŁOPAKI DO WZIĘCIA". FANI PRODUKCJI SĄ ZASMUCENI