Wojciech Szczęsny po ekstremalnie krótkiej sportowej emeryturze znów ma swój klub. Bramkarz dołączył do FC Barcelony. Jak donosi "Pomponik", jednak nie tylko jemu hiszpańskie media poświęcają sporo uwagi. Ostatnio można tam znaleźć także wzmianki o jego żonie - Marinie Łuczenko-Szczęsnej.
Nowa drużyna i przeprowadzka
Choć jeszcze niedawno Szczęsny zarzekał się, że stracił serce do gry i nie chce robić tego tylko dla pieniędzy, teraz jest zawodnikiem FC Barcelony. Dla niego i całej rodziny oznaczało to konieczność przeprowadzki. Tę skrupulatnie relacjonowała w swoich mediach społecznościowych Marina Łuczenko-Szczęsna.
Wiele wskazuje na to, że aklimatyzacja w nowym miejscu nie sprawiła Szczęsnym większego problemu. Jak można przypuszczać, pomogli im w tym Lewandowscy, którzy już od dłuższego czasu mieszkają w Barcelonie.
O tym, że Lewandowscy i Szczęśni są sobie dość bliscy, może świadczyć fakt, że Anna Lewandowska i Marina Szczęsna pojawiły się wspólnie na ostatnim meczu FC Barcelony z Bayernem Monachium, co udokumentowały wspólnym zdjęciem.
O Lewandowskiej i Szczęsnej rozpisują się media
Żony polskich piłkarzy wzbudziły zainteresowanie nie tylko w naszym kraju, ale i w zagranicznych mediach. Ich pojawienie się na trybunach odnotował m.in. portal "Diez". Jak wskazuje "Pomponik", ich wspólne zdjęcie można było znaleźć w galerii zdjęć z meczu.
"Uwagę przykuwała partnerka Wojciecha Szczęsnego. Skradła spojrzenia. Marina Łuczenko była na Camp Nou z Aną Lewandowską, żoną Lewandowskiego" - można było przeczytać w podpisie do fotografii.
Myślicie, że Marina Łuczenko-Szczęsna ma szansę dorównać najpopularniejszym WAGs?
To też może cię zainteresować: Porażające sceny w trakcie ostatniego pożegnania dziecka. Dziewczynka nagle się poruszyła
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Kiedy wnuk nauczy się zasypiać przy hałasie, wszystko będzie łatwiejsze": Powiedziała matka, grzechocząc garami, gdy mój syn spał
O tym się mówi: "Sylwester Marzeń" już nie w Zakopanem. Wybór padł na inne miasto. Dla Polsatu to zła wiadomość