Jak podaje portal "Pomponik", Maryla Rodowicz doczeka się wyjątkowego uhonorowania. W Zielonej Górze ma pojawić się mural, na którym znajdzie się jej podobizna. Z tej okazji artystka zdecydowała się zamieścić w sieci bardzo emocjonalny i nostalgiczny wpis, w którym wraca do czasów swojego dzieciństwa. Poznajcie szczegóły!
Maryla Rodowicz wciąż potrafi zaskoczyć
Choć po premierze filmu "Maryla. Tak kochałam", wielu fanów artystki myślało, że o swojej ulubienicy wiedzą już wszystko. Nic bardziej mylnego. Artystka wciąż potrafi zaskoczyć opowieściami dotyczącymi swojej przeszłości.
Maryla Rodowicz przyszła na świat w Zielonej Górze 8 grudnia 1945 roku. Jej rodzice przybyli do miasta z Wilna. Kiedy artystka miała zaledwie 3 lata, wspólnie z rodziną wyprowadziła się z Zielonej Góry. Władze miasta postanowiły uhonorować artystkę, której życie rozpoczęło się w tym właśnie miejscu. Zdecydowano się to zrobić w formie muralu.
Kiedy Maryla Rodowicz się o tym dowiedziała, zamieściła w sieci poruszający wpis. Przypomniała w nim okoliczności, w jakich została zmuszona do opuszczenia Zielonej Góry. "Zapamiętałam stojący na ulicy czołg w drodze do przedszkola, potem jazdę pociągiem i oglądane zrujnowane domy" - wspominała piosenkarka.
Zaapelowała również do wszystkich, którzy znali jej rodzinę w okresie jej pobytu właśnie w Zielonej Górze, aby podzielili się z nią wspomnieniami z tego okresu, którego ona sama nie pamięta ze względu na zbyt młody wiek.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Wielu internautów podkreślało, że wspomnienia Maryli Rodowicz bardzo mocno ich poruszyły. "Dziękuję za tę opowieść, nie znałem tej części Pani życia" - napisał jeden z internautów.
Jak podoba wam się sposób uhonorowania Maryli Rodowicz?
To też może cię zainteresować: Antek Królikowski kieruje mocne oskarżenia pod adresem Joanny Opozdy. Co zarzuca swojej żonie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Antonina Turnau odniosła się do zarzutów dotyczących jej małżeństwa z Markiem Kondratem. "To jedna z wielu bzdur, które o nas piszą"
O tym się mówi: Syn Krzysztofa Krawczyka nie zamierza odpuścić. Podważenie testamentu to nie jedyne czego domaga się Junior