Temperatury na dworze mocno spadły i zaczął się już sezon grzewczy. To wszystko odbija się już też na jakości powietrza w Krakowie.
Na mapie Airly już można zobaczyć, że wiele punktów w Krakowie zmieniło swój kolor z zielonego na żółty co oznacza przekroczone normy stężenia pyłów.
Na godzinę 9:00 (piątek 6 listopada) w centrum miasta skażenie PM2.5 wynosiło 44 µg/m³ co daje 175% normy. Z kolei skażenie PM10 kształtowało się na poziomie 66 µg/m³ czyli 131% normy.
Pyły PM2.5 i PM10 są bardzo szkodliwe
Dłuższa styczność z pyłem PM2.5 może zwiększać ryzyko chorób układu krwionośnego i oddechowego oraz prowadzić do arytmii i zawału.
Z kolei PM10 jest związany z procesem spalania paliw i może zawierać w sobie toksyczne substancje.
Smog jest obecnie jeszcze bardziej niebezpieczny z powodu pandemii koronawirusa. Naukowcy udowodnili, że wzrost wskaźnika PM 2.5 może powodować problemy z oddychaniem a tym samym doprowadzić nawet do śmierci osób zakażonych koronawirusem.
To też może cię zainteresować: Kraków: wystosowano ważny apel do spacerowiczów. KTOZ informuje co trzeba zrobić w tej sytuacji
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Kraków: widać, że październik był miesiącem wyjątkowym pod pewnym względem. Urząd Stanu Cywilnego opublikował statystyki
O tym się mówi: Kraków: blokada dróg w ramach protestów wzbudza negatywne emocje. Jeden mężczyzna został aresztowany