Każdego dnia pada nowy rekord. WSSE w Krakowie poinformowała dzisiaj o 1305 przypadkach zakażeń koronawirusa w ciągu ostatniej doby.
Sytuacja ma koszmarne efekty na służbę zdrowia. Lekarze alarmują, że na oddziałach brakuje miejsc, a Kraków jest już porównywany do włoskiej Lombardii, która stała się symbolem niewydolności szpitali w walce z koronawirusem.
"Dramatyczne telefony z prośbą o miejsce na oddziale intensywnej terapii, dylematy etyczne kogo kwalifikować do wentylacji mechanicznej. To nie Lombardia w marcu. Kraków. Dzisiaj" – napisał w mediach społecznościowych dr Jacek Górka.
Aktualnie w Krakowie, pacjenci z COVID-19 trafiają w większości do Szpitala Uniwersyteckiego. W sumie jest tam aż 268 chorych na 308 możliwych miejsc.
Władze miasta już zapowiedziały, że utworzony zostanie nowy szpital dla zakażonych w opuszczonych budynkach przy ulicy Kopernika.
„Pojawiła się koncepcja, by utworzyć tam szpital covidowy. Podejmujemy kroki, aby tak się stało, ale rozmowy cały czas trwają, dotyczące sprzętu medycznego oraz personelu” - tłumaczy Dariusz Nowak z UM w Krakowie.
O kolejnych decyzjach władze poinformują już wkrótce.
To też może cię zainteresować: Małopolska: sanepid nie wywiązuje się ze swoich obowiązków? Lekarze alarmują, że zakażeni koronawirusem poruszają się bez ograniczeń
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Małopolska: lepsze połączenia kolejowe już wkrótce. Pierwszy pociąg nowej generacji Kolei Małopolskich jest gotowy
O tym się mówi: Kraków: akcja dla właścicieli domowych pupili. Można za darmo skorzystać z usługi weterynaryjnej