Dzisiaj przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku zebrało się liczne grono protestantów. Sprawa ma związek z ostatnimi aferami w Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko.
Mieszkańcy domagają się konkretnych działań wobec poprzednich zarządów, które miały doprowadzić spółdzielnię do wielomilionowego zadłużenia.
Przez wiele lat byliśmy okradani, byliśmy narażani na niegospodarność! Gdzie są pieniądze z naszych wkładów mieszkaniowych? Dlaczego inwestycje są niedokończone? - nawoływał Łukasz Wojtczak, prowadzący manifestacji.
Protesty na nowo rozgrzały wydarzenia z ubiegłego tygodnia kiedy to były prezes Maciej Skalik wraz z kilkoma wynajętymi ochroniarzami pojawił się w budynku spółdzielni.
Cała awantura skończyła się wówczas interwencją policji. Jedna osoba została zatrzymana za naruszenie cielesnej nietykalności oraz nielegalne posiadanie broni.
Liczne nieprawidłowości
W działalności spółdzielni mieszkańcy dostrzegli liczne nieprawidłowości. Około 400 rodzin dalej czeka na mieszkania, które dalej nie są wykończone pomimo wpłacenia ogromnych sum pieniędzy.
Całą sprawę bada obecnie prokuratura, która jest na etapie gromadzenia i analizowania dokumentacji oraz przesłuchiwania świadków.
Portal Życie pisał również o: Miasto znalazło się w turystycznym rankingu na czasy koronawirusa. Za co nas pochwalono?
Przypomnij sobie o: Kobieta zadzwoniła po pogotowie do swojego dziecka. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce byli zaskoczeni
Jak informował portal Życie: Radni ostrzegają, że stara kotłownia może się zawalić. Gdzie się znajduje i co na to władze miasta?