Na świecie coraz popularniejsze stają się napoje, w których, dla efektu wizualnego, wykorzystuje się ciekły azot. Nic nie przykuwa wzroku bardziej niż kolorowy drink, nad którym unosi się charakterystyczna biała para. Ostatnio jednak, dość często pojawiają się głosy alarmujące, że ciekły azot nie jest dla nas bezpieczny. Jak więc, jest naprawdę?

Ciekły azot znany jest w skrócie jako Nitro. Otrzymywany jest poprzez skraplanie i parowanie frakcjonujące powietrza atmosferycznego. W Polsce po raz pierwszy został skroplony na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1883 roku. Od tego czasu, minęło jednak sporo lat. I oprócz doświadczeń laboratoryjnych, ciekły azot znajduje inne zastosowania, m in. w kuchni.

Wykorzystywanie ciekłego azotu w przygotowaniu potraw oraz drinków to praktycznie codzienność. W kraju są nawet restauracje, specjalizujące się w stosowaniu tego produktu. Ci, którzy próbowali dań z charakterystyczną mgiełką zachwalają nie tylko pomysłowość kucharzy, ale przede wszystkim walory smakowe.

Czy spożywanie dań i picie drinków z ciekłym azotem jest dla nas bezpieczne?

Okazuje się, że niestety nie zawsze. Warto wiedzieć, że najistotniejsze jest to, aby rozpocząć degustację w momencie, kiedy para zniknie. Dlaczego jest to tak ważne? Mianowicie, spożycie potrawy lub napoju, gdzie proces wizualnego „show” jeszcze się nie skończył, może nieść poważne skutki dla naszego zdrowia. Ciekły azot może uszkodzić nam żołądek!

Przekonała się o tym m.in młoda dziewczyna, która po wypiciu drinka poczuła gwałtowny ból żołądka. 18-letnia Gaby Scanlon świętując urodziny, zamówiła w barze napój z ciekłym azotem. Dziś, ta niewinna czynność będzie najprawdopodobniej kosztowała nastolatkę usunięcie żołądka. Jak to się stało, że prawidłowo przygotowany drink wyrządził dziewczynie taką krzywdę?

Odpowiedź jest prosta. Kobieta za szybko spróbowała alkoholu, nie zwracając uwagi na to, czy mgiełka już opadła, czy nie. Należy być świadomym tego, że temperatura parującego drinka osiąga nawet do -200 stopni Celsjusza. Brak tej wiedzy i szybka degustacja może uszkodzić nasze narządy wewnętrzne, doprowadzając do odmrożeń czy oparzeń kriogenicznych.

Warto dodać, że przypadek Gaby nie jest jedynym. Na całym świecie dochodzi do podobnych sytuacji, gdzie pośpiech i ekscytacja kolorowym dziełem baristy, może być niebezpieczna dla smakosza. Bądźmy rozważni i zanim zdecydujemy się coś wypić lub zjeść, miejmy pewność, że mgiełka ciekłego azotu już nam nie zagrozi. Wówczas ciekły azot pozostanie jedynie ciekawym dodatkiem naszego posiłku.

Zobacz także: PORANNA PIELĘGNACJA. OTO 5 KROKÓW, JAK POWINIEN ZACZĄĆ SIĘ TWÓJ DZIEŃ

Warto wiedzieć też: KIEDY JEST NAJLEPSZY CZAS NA PIERWSZE DZIECKO?

Źródło:”Inf.własna”