Ponad dwie dekady temu Aleksander Domogarow podbił polskie kino charyzmą, żywiołowością i dramatyzmem, tworząc jedną z najbardziej wyrazistych ról lat 90. Dziś, mając 61 lat, wciąż pracuje jako aktor, choć jego życie prywatne i zawodowe niejednokrotnie przypominało pełen zakrętów scenariusz filmowy.

Rosyjski aktor, który podbił polskie serca

Aleksander Domogarow urodził się 12 lipca 1963 roku w Moskwie. Karierę teatralną rozpoczął zaraz po ukończeniu Wyższej Szkoły Teatralnej im. Szczepkina. Przez lata był związany z prestiżowymi scenami – m.in. Teatrem Małym, Teatrem Armii Sowieckiej czy Teatrem im. Mossowieta. Równolegle rozwijał karierę filmową, zdobywając popularność dzięki rosyjskim produkcjom telewizyjnym i kinowym.

Przełom nastąpił jednak dopiero w drugiej połowie lat 90., kiedy Jerzy Hoffman obsadził go w kultowej roli Jurka Bohuna. Początkowo wybór rosyjskiego aktora dla polskiej publiczności był zaskakujący, lecz Domogarow szybko udowodnił, że był wyborem idealnym. Jego gra połączyła romantyczną wrażliwość z wybuchowym charakterem, co sprawiło, że Bohun stał się jedną z najbardziej pamiętnych postaci polskiego kina tamtej dekady.

Międzynarodowa sława i zainteresowanie polskich mediów

Po premierze „Ogniem i mieczem” Domogarow stał się w Polsce prawdziwą gwiazdą. Udzielał wywiadów, pojawiał się w telewizji i przez kilka lat pozostawał stałym punktem rozmów o polskim kinie historycznym. Jego rola była dla wielu aktorem wzorcowym, a młodzi adepci sztuki aktorskiej chętnie powoływali się na jego interpretację Bohuna.

Choć popularność w Polsce otworzyła mu drzwi do kolejnych projektów, aktor przez lata balansował między karierą w Rosji a zainteresowaniem, jakie wciąż budził nad Wisłą.

Prywatne życie pełne dramatów

Jego losy osobiste były równie intensywne jak sceniczne role. Domogarow czterokrotnie wchodził w związki małżeńskie, a z dwóch pierwszych relacji ma synów: Dmitrija i Aleksandra. Dramatyczny cios spadł na niego w 2008 roku, kiedy starszy syn zginął w wypadku samochodowym. Media pisały o aktorze często i nie zawsze delikatnie, sugerując problemy z depresją i alkoholem. Domogarow otwarcie przyznał jedynie, że przeżył załamanie tak głębokie, iż podjął próbę odebrania sobie życia. Uratował go brat, który w porę wezwał pomoc.

Te traumatyczne wydarzenia odcisnęły ogromne piętno na aktorze i sprawiły, że na lata wycofał się z życia publicznego. Z czasem jednak wrócił do pracy, choć na własnych warunkach: spokojniej, ciszej, z dala od show-biznesowych emocji.

Aktor po sześćdziesiątce. Jak wygląda dziś?

Choć próżno szukać go w polskich mediach, Domogarow wciąż działa zawodowo – głównie w rosyjskich teatrach i lokalnych produkcjach. Rzadko udziela wywiadów i unika medialnego szumu. Okazjonalnie pojawia się w internecie, gdzie publikuje pojedyncze materiały dla fanów.

Niedawno aktor zamieścił na swoim kanale na Telegramie kadry z „Ogniem i mieczem”, dodając:

„A jednak miło!!! TYLE LAT minęło od pracy w Polsce! A oni pamiętają i piszą miłe słowa po wywiadzie dla polskiej stacji telewizyjnej...”

Pod postem zamieścił również komentarze polskich widzów pełne wzruszenia, sentymentu i wdzięczności. To tylko potwierdziło, że jego rola Bohuna wciąż zajmuje szczególne miejsce w sercach odbiorców.

To też może cię zainteresować: Nie żyje 11-letni Nikodem Marecki. W sieci pojawił się nekrolog młodego aktora z popularnych produkcji

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Moja córka zakochała się w bogatym mężczyźnie": Ja byłam biedna jak mysz, więc nie zaprosiła mnie nawet na własne wesele