Zaskrońce, które do tej pory widywane były głównie w lasach i na terenach wiejskich, teraz pojawiają się także w samym Opolu – między blokami, na działkach i w ogródkach przydomowych. W Jemielnicy, Dąbrowie, Turawie i na Zaodrzu mieszkańcy zgłaszają, że w tym roku węży jest więcej niż kiedykolwiek wcześniej.

„Kiedyś widywałem jednego węża na rok, a teraz cztery w tydzień”

— Kiedyś widywałem jednego węża na rok, a teraz w zeszłym tygodniu naliczyłem aż cztery. Ludzie się boją, bo nie wiedzą, czy to żmija, czy coś innego — mówi jeden z mieszkańców w rozmowie z portalem nto.pl.

Podobne historie powtarzają się w całym regionie. — Moje dziecko wyszło wyrzucić śmieci i tuż obok kosza zobaczyło węża długiego na półtora metra. Syn wbiegł do domu z krzykiem! Ludzie od razu panikują, że to żmija, a ja sama nie wiem, jak je odróżnić — relacjonuje jedna z mieszkanek Opola.

Dlaczego węży jest więcej? Ekspertka wyjaśnia

Biolożka i ekolożka z Politechniki Opolskiej, prof. Krystyna Słodczyk, uspokaja mieszkańców:

— To, co ludzie nazywają "plagą", jest w rzeczywistości naturalnym zjawiskiem. Zaskrońce są bardziej widoczne, bo przy ciepłej pogodzie chętnie wygrzewają się na słońcu. Spotyka się je na kompostach czy przy śmietnikach, bo tam jest ciepło i wilgotno. To zwierzę pożyteczne, bo ogranicza populację nornic i myszy, które niszczą korzenie roślin. Na działkach jego obecność bywa wręcz błogosławieństwem — tłumaczy ekspertka.

Jak odróżnić zaskrońca od żmii?

Niepokój mieszkańców często wynika z mylenia zaskrońca ze żmiją zygzakowatą, jedynym jadowitym wężem w Polsce. Oto różnice:

Zaskroniec – charakterystyczne żółte plamy za głową, brak zębów jadowych, smuklejsze ciało, upodobanie do wilgotnych terenów.

Żmija zygzakowata – wyraźny zygzak na grzbiecie, grubsze ciało, brak żółtych plam.

Eksperci radzą, by w przypadku spotkania z wężem zachować spokój. Nie należy próbować go łapać ani przeganiać. Najlepiej spokojnie się odsunąć i pozwolić gadzinie oddalić się samodzielnie.

Co zrobić, gdy zaskrońce pojawiają się przy domu?

Jeżeli węże pojawiają się na działce lub w pobliżu domu, warto zadbać o porządek i usunąć miejsca, które mogą stanowić dla nich kryjówkę – sterty liści, desek czy wysokiej trawy. Strażacy i strażnicy miejscy z Opola przyznają, że liczba zgłoszeń związanych z wężami rośnie, ale w większości przypadków dotyczą one właśnie niegroźnych zaskrońców.

Wniosek? Zaskrońce nie są zagrożeniem, lecz sprzymierzeńcem ogrodników. Ich większa liczba w tym roku to efekt pogody, a nie realna „plaga”.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Gdy ja harowałam jak wół, mąż bawił się w romans": Najgorsze, że jego kochanką okazała się moja przyjaciółka

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tych kwiatów lepiej nie kłaść na grobach w Dzień Wszystkich Świętych. Oto dlaczego