Była to jedna z pierwszych rozmów nowo zaprzysiężonej głowy państwa. Oprócz tematów politycznych, uwagę przyciągnęła mowa ciała prezydenta – i to właśnie ona stała się przedmiotem analizy eksperta.
Polityczne przesłanie w luźnej scenerii
Choć rozmowa toczyła się przy ogrodowym stoliku, w otoczeniu zieleni i z flagami w tle, jej wydźwięk był daleki od lekkiego. Prezydent Nawrocki mówił m.in. o tzw. ustawie wiatrakowej, relacjach z premierem Donaldem Tuskiem i konieczności współpracy mimo różnic. Wyraził też zdziwienie, że premier wciąż oficjalnie nie złożył mu gratulacji.
– Jestem nowym prezydentem Polski, chyba najwyższy czas, żeby premier złożył gratulacje. Jeszcze to chyba nie przeszło przez gardło – stwierdził w programie „Gość Wydarzeń”.
Mowa ciała zdradza więcej, niż słowa
Maurycy Seweryn, specjalista od wystąpień publicznych, przyjrzał się szczegółowo ułożeniu ciała prezydenta podczas rozmowy. Jak podkreśla, szerokie rozłożenie ramion na poręczach fotela i wypięta klatka piersiowa były jasnym sygnałem władczości i pewności siebie.
Co ciekawe, prawa noga była ustawiona w klasyczny, stabilny sposób, natomiast lewa – skierowana w stronę dziennikarza. Zdaniem eksperta oznaczało to otwartość i zainteresowanie samym wywiadem lub rozmówcą.
Polityczny debiut w roli prezydenta
Karol Nawrocki, który objął urząd zaledwie tydzień wcześniej, intensywnie rozpoczął kadencję – podróżuje po kraju, realizuje obietnice wyborcze i chętnie spotyka się z mediami. Wybór ogrodów Belwederu na miejsce wywiadu miał wzmocnić wrażenie bezpośredniego kontaktu i bliskości z obywatelami, jednocześnie utrzymując powagę urzędu.
Symbolika gestów i przestrzeni
Ekspert podsumował, że w tym przypadku nie tylko słowa, ale i gesty tworzyły spójny przekaz – prezydent chciał pokazać, że jest liderem pewnym siebie, gotowym do rozmowy, ale także świadomym swojej pozycji i odpowiedzialności.
To też może cię zainteresować: Ten spray odstraszy muchy raz na zawsze. Wystarczą dwa składniki
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Prezydent chce PIT-u zero. Sam na tym skorzysta. Podano kwotę