Tym „starszym facetem”, który nagle przewraca swoje życie do góry nogami, bo poczuł coś… nieoczekiwanego. W moim wieku człowiek raczej godzi się z tym, co ma. Z niedopowiedzeniami, zmęczeniem, z przygasłym ogniem w małżeństwie. Ale ja... ja nie potrafię już dłużej udawać.
Mam 58 lat. Jestem żonaty od ponad trzech dekad. Dzieci mamy dorosłe, wnuki w drodze. Na papierze – życie jak z podręcznika. Ale od lat nie czuję się częścią tego podręcznika.
Cisza między nami z żoną już dawno przestała być komfortowa. Stała się betonowa. Śniadania – w milczeniu. Wieczory – osobno. Intymność? Umierała powoli, aż zniknęła całkiem.
A potem... pojawiła się Ona.
Nie planowałem niczego. Zaczęło się niewinnie – wspólny projekt zawodowy, kilka rozmów, kawa w przerwie. Była uważna. Słuchała. Zaczęła dostrzegać rzeczy, których dawno nikt we mnie nie widział. I ja w niej zobaczyłem wszystko, czego mi brakowało – ciepło, świeżość, zaangażowanie.
Nie jestem naiwny. Wiem, jak to brzmi.
Ale serce nie zna wieku.
I tak... zaczęło się od dotyku dłoni, przypadkiem. A potem już nic nie było takie samo.
Nie spałem po nocach. Wracałem do domu i czułem się, jakbym zdradzał nie tylko żonę, ale też samego siebie. Ale z drugiej strony – po raz pierwszy od lat czułem, że żyję. Że ktoś mnie widzi. Docenia. Chce.
Zacząłem rozważać rozwód. Cicho, w myślach. Potem na głos – sam do siebie.
Ale nie odważyłem się powiedzieć tego dzieciom. Ani żonie.
Bo wiem, co usłyszę:
– Tato, zwariowałeś?
– Zostawić mamę po tylu latach?
– Co ty sobie wyobrażasz, romans w tym wieku?
Nie wiem, co będzie dalej. Kocham dzieci. Mam szacunek do mojej żony. Ale nie wiem, jak długo jeszcze dam radę żyć w roli, która już dawno przestała być moja.
Czy to egoizm – chcieć czegoś jeszcze dla siebie, zanim będzie za późno?
Może.
Ale pierwszy raz od lat nie czuję się stary.
Czuję się… człowiekiem.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Mąż podgrzał sobie ziemniaki z mięsem, zjadł obfity obiad": Potem zawołał mnie i powiedział, że chce rozwodu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Przepowiednia "nowej Wangi" właśnie się spełniła. Jej wizja była przerażająca