Jacek Rozenek, znany aktor teatralny i filmowy, pojawił się niedawno w programie „Mówię wam” w towarzystwie swojej świeżo poślubionej żony – Marii Samuel. To pierwszy raz, kiedy para razem wystąpiła publicznie w telewizji, a ich wspólna obecność nie pozostawiła wątpliwości – to prawdziwe uczucie.
56-letni aktor, który przez lata szukał stabilizacji i miłości, dziś z dumą mówi: „To jest wielka miłość moja”. U jego boku – 36-letnia Maria, obecnie Maria Rozenek – kobieta, która całkowicie odmieniła jego życie.
Choć dzieli ich dokładnie 20 lat, ani Jacek, ani Maria nie przywiązują do tego wagi. „To nie ma znaczenia. Jacek jest moim błogosławieństwem” – mówiła w programie Maria, wspominając moment ich pierwszego spotkania pod koniec 2022 roku na charytatywnym wydarzeniu w Porszewicach. Już wtedy znała jego głos – słuchała audiobooków w jego interpretacji. „To głos mnie urzekł” – przyznała ze wzruszeniem.
Życie osobiste Rozenka nie należało do najłatwiejszych. Pierwsze małżeństwo z Katarzyną Litwiniak – matką jego najstarszego syna Adriana – zakończyło się na długo przed jej przedwczesną śmiercią w 2020 roku. Drugą żoną była Małgorzata Rozenek-Majdan, z którą aktor doczekał się dwóch synów: Stanisława i Tadeusza. Mimo rozwodu ich relacje pozostały serdeczne. Gdy w 2019 roku Jacek przeszedł poważny udar, to właśnie Gosia była jedną z osób, które otoczyły go opieką i wsparciem.
Miłość, która nie potrzebowała aprobaty
Jak wyznali w programie, ich związek rozwijał się naturalnie – bez walki, bez przekonywania otoczenia. Synowie Jacka zaakceptowali Marię bez oporów. „To są wspaniali chłopcy, chodząca miłość” – powiedziała z uśmiechem Maria, podkreślając, że ich „patchworkowa” rodzina działa bez zgrzytów.
W maju 2025 roku para wzięła ślub podczas kameralnej ceremonii w Kaliszu, otoczeni tylko najbliższymi i dziećmi aktora. Zrezygnowali z medialnego rozgłosu, skupiając się wyłącznie na sobie. „To był cudowny czas” – mówił Jacek.
Publiczny debiut nowego rozdziału
Ich wspólny występ w „Mówię wam” był nie tylko medialnym wydarzeniem, ale też symbolicznym otwarciem nowego etapu życia. Zakochani nie kryli emocji, wciąż trzymając się za ręce, a ich wzajemne spojrzenia mówiły więcej niż słowa.
Choć historia Jacka Rozenka znała chwile trudne i bolesne, dziś aktor wyraźnie rozkwita u boku Marii. W ich oczach widać nadzieję, pewność i spokój – coś, czego Jacek szukał przez lata.
Czy to już happy end? A może dopiero początek…
Miłość, która przyszła po latach prób i rozczarowań, często bywa tą najtrwalszą. Dla Jacka i Marii Rozenków życie właśnie nabrało nowego sensu. A reszta? Cóż – wygląda na to, że właśnie piszą najpiękniejszy rozdział swojej historii.
To też może cię zainteresować: Wybory prezydenckie pod znakiem zapytania. Sąd Najwyższy analizuje protesty
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tajemniczy znak pojawił się przy jednym z mieszkań. To może oznaczać spore problemy