W życiu kobieta nie miała szczęścia. Pierwsze małżeństwo nie skończyło się dobrze. To prawda, Maria urodziła piękną córkę. Natychmiast po narodzinach dziewczynki mężczyzna zostawił ją z dzieckiem w ramionach i nigdy więcej się nie pojawił.
Dziewczyna nazwała swoją córkę Katarzyna. Na początku było jej bardzo ciężko, ale wzięła się w garść i zdecydowała, że musi żyć dalej, wychować córkę, wykształcić ją i kontynuować swoje życie.
Kasia nigdy nie poznała swojego ojca i nigdy nie pytała o niego. Ogólnie rzecz biorąc, dziewczynka dorastała wzorowo i posłusznie. Ale poglądy na życie córki i jej matki były radykalnie różne. Po pierwszym nieudanym małżeństwie Maria zdecydowała, że nie będzie miała nadziei na wielką miłość i będzie żyć z człowiekiem zamożnym. Potem wyszła za mąż ponad pięć razy.
Wszyscy wybrankowie Marii byli zamożnymi ludźmi. Kobieta wybrała takich mężczyzn, aby nie pracować i żyć dla własnej przyjemności. Większości z nich nie podobało się, że Maria ma córkę, więc na jakiś czas kobieta zabrała Kasię do babci. Dziewczynka była bardzo szczęśliwa i nigdy nie kłóciła się z matką. Lubiła mieszkać z babcią bardziej niż z matką i ojczymami.
Babcia zawsze wspierała Katię i dzieliła się z nią swoim światopoglądem. Dziewczyna dorastała, ciężko pracując i marzyła o budowaniu kariery i zarabianiu dużych pieniędzy w przyszłości. Jej babcia była zadowolona z tego, że jej wnuczka dążyła do samorozwoju i marzyła o tym, by w przyszłości nie być zależną od nikogo.
Maria była całkowitym przeciwieństwem. Dla niej udane małżeństwo było najważniejszym celem w życiu. Kobieta uważała, że należy szukać korzyści tylko dla siebie, a nie pracować dzień i noc, aby samodzielnie kupić mieszkanie lub samochód. Krótko mówiąc, Maria była osobą łasą na pieniądze.
Ani jej córka, ani babcia nie akceptowały jej postawy. Ostatnie małżeństwo nie wniosło nic pozytywnego do życia Marii. Kobieta wróciła do mieszkania, w którym mieszkały jej córka i babcia, z całym dobytkiem i podbitym okiem. Nie kwestionowały niczego i zdały sobie sprawę z tego, co naprawdę się stało. Maria postanowiła, że nigdy więcej nie popełni błędów z przeszłości. Nie chciała już zdobywać bogatych zalotników. Miała w głowie inny plan.
Maria postanowiła postawić na swoją piękną córkę, która była już prawie dorosła. Kasia szybko zrozumiała motywy matki, ale nie zmieniła zdania. Kobieta wróciła do swojej starej pracy. Ponadto zaczęła pracować w niepełnym wymiarze godzin, aby zaoszczędzić pieniądze na opłacenie kursów modelingu dla córki.
Maria postanowiła zainwestować wszystko w wygląd swojej córki. W jej marzeniach Kasia miała stać się prawdziwą pięknością, która według obliczeń kobiety miała z powodzeniem poślubić bogatego mężczyznę i zapewnić wygodne życie nie tylko sobie, ale także w ten sposób zagwarantować dostatnią starość swojej matce. Babci nie podobało się, że Maria źle wychowuje córkę, ale nie ingerowała niepotrzebnie w jej rady. Lata mijały niepostrzeżenie.
Kasia ukończyła szkołę z wyróżnieniem i z powodzeniem poszła na studia. Młodzi zalotnicy nieustannie kręcili się wokół dziewczyny. Maria oczywiście nie lubiła żadnego z przystojnych facetów. Według kobiety wszyscy oni nie byli tym samym polem jagód i nie byli równi Kasi.
Dziewczyna próbowała sprzeciwić się matce, ale wszystko zamieniło się w wielki skandal. Sześć miesięcy później Kasia poznała Adama, w którym się zakochała i marzyła o poślubieniu go. Dziewczyna nie powiedziała Marii nic o swoim chłopaku. Bała się, że matka wszystko zepsuje, a chodziło o to, że według standardów jej matki Adam nie był właściwą opcją.
Sam facet dojeżdżał do pracy, nie miał własnego mieszkania, a za jego ramionami nie było złotych gór, rezydencji i samochodów. Para spotykała się w tajemnicy przez ponad rok. Potem Kasia dowiedziała się, że jest w ciąży. Adam był bardzo szczęśliwy i oświadczył się dziewczynie. Musiała powiedzieć wszystko matce. Kobieta była wściekła.
Wyrzuciła młodą piękność za drzwi razem z jej walizkami. Chłopak zabrał dziewczynę do swojego mieszkania. Młodzi ludzie żyli w przyjaźni razem z rodzicami młodego mężczyzny. Rodzina Adama dobrze przyjęła Kasię. Planowali się pobrać. Uroczystość była skromna. Dziewczyna napisała wiadomość do matki, aby przyszła do urzędu stanu cywilnego, aby się z nią zobaczyć.
Kobieta przybyła w żałobnym stroju i rzuciła dwa goździki do stóp młodych. Od tego czasu Kasia zdała sobie sprawę, że matka odcięła córkę od swojego życia. Teraz Kasia przygotowywała się do narodzin dziecka, a Adam dostał dobrą pracę. Młodzi wspólnie oszczędzali na przyszłe mieszkanie. Kasia postanowiła nie mówić matce o narodzinach długo oczekiwanej córki. Teraz też była dla niej obca. Po co zawracać jej głowę na próżno? Życie Kasi potoczyło się dobrze, ale oczekiwania Marii nie zostały spełnione.
Zerknij: Niepokojące doniesienia o zdrowiu Jarosława Kaczyńskiego! Czy sytuacja jest poważna
O tym się mówi: Wojciech Szczęsny ma zupełnie nowe plany na przyszłość. Kto by pomyślał