Zaraz po ślubie urodził nam się syn. Oboje chcieliśmy mieć dużą rodzinę, więc planowaliśmy mieć córkę za kilka lat. Zdecydowaliśmy się zaplanować drugą ciążę, gdy nasz syn miał 3 lata.
Nasze pierworodne dziecko okazało się wypadkiem, więc byliśmy pewni, że z drugim dzieckiem nie będzie żadnych trudności. Próbowaliśmy zajść w ciążę przez rok. Po tym czasie postanowiliśmy zwrócić się o pomoc do lekarzy. U mojej żony nie stwierdzono żadnych poważnych problemów z kobiecym zdrowiem.
W następnej kolejności zbadano mnie. Lekarz od razu zauważył nieprawidłowości, zalecił badania i długotrwałe leczenie. Diagnoza brzmiała: niepłodność. Kiedy przeczytałam ją w karcie, byłem w szoku. Jak doszło do poczęcia mojego syna?
Postanowiłem porozmawiać o tym z moim lekarzem. Był zaskoczony, że mam dziecko, ale powiedział, że wyjątki się zdarzają. Postanowiłem nie myśleć o złych rzeczach i po prostu żyć dalej.
Zapomniałem o wszystkim i wkrótce w naszej rodzinie pojawiła się córeczka. Wszystko zaczęłoby się poprawiać, gdyby nie jeden niuans — mój syn jest bardzo podobny do byłego męża mojej żony.
Ciągle jestem na krawędzi z powodu głupich myśli i wątpliwości. Czuję, że mój syn nie jest mój. Wstydzę się przed rodziną i przyjaciółmi. Czasami denerwuję się, gdy mój syn chce być ze mną lub mówi do mnie "tato".
Oczywiście moje relacje z żoną też się pogorszyły. Potrzebuję prawdy. Prawdopodobnie zrobię test na ojcostwo. Jeśli moje wątpliwości okażą się fałszywe, żona i syn mi tego nie wybaczą. Nawet pozytywny wynik byłby końcem naszej rodziny. Nie wiem, co robić. Może ktoś ma jakieś rady?
Nie przegap: Danuta Holecka zaskoczyła wszystkich. Ostateczną decyzję ujawniła w dniu pogrzebu syna
O tym się mówi: Anna Maria Wesołowska może być dumna ze swoich córek. Tak wygląda jedna z nich