Ja i mój brat mamy już własne rodziny. Mamy też rodziców, którzy przy okazji rozwodu wpadli na szalony pomysł. Każde z nas zostało przydzielone do jednego rodzica i nie ma prawa kontaktować się z drugim. To jakieś szaleństwo! Podobnie jak sposób, w jaki ogłosili rozstanie!

Od kiedy pamiętam, w domu ciągle były kłótnie, awantury, krzyki i starcia. Wszystko uspokoiło się wieczorem i w nocy, a to dlatego, że ojciec i matka byli zmęczeni, albo po prostu musieli iść spać.

Niedawno rodzice obchodzili srebrną rocznicę ślubu. Zrobili uroczyste przyjęcie w restauracji, na które zaprosili wszystkich bliskich. W pewnym momencie, oboje wstali, wznieśli toast, a potem ogłosili wszem wobec, że postanowili się rozwieść.

Para/YouTube @Czas na historię
Para/YouTube @Czas na historię
Para/YouTube @Czas na historię

Wielu gości uznało to za kiepski żart, ale ja i mój brat rozumieliśmy, że to nie żart, ale coś, na co zanosiło się od lat. Kiedy wszyscy wyszli, zapytaliśmy rodziców, czy są pewni swojej decyzji, w końcu wytrzymali ze sobą tak długo.

Już następnego dnia rodzice złożyli pozew o rozwód. W oczekiwaniu na datę rozwodu rozpoczął się podział majątku i to, co do najdrobniejszego szczegółu. Najtrudniej było podzielić psa. Ostatecznie, po wielu kłótniach, został on wpisany na listę „majątku” matki.

A to, co najciekawsze, ale bynajmniej nie najradośniejsze, czekało nas dalej. Rodzice zaczęli dzielić mnie i brata, aby, że tak powiem, całkowicie się od siebie zdystansować. Moja rodzina i ja zostaliśmy przydzieleni do mojego ojca, a mój brat, jego żona i dziecko zostali przydzieleni do mojej matki.
To było jak z jakiegoś kiepskiego reality show, ja i brat łapaliśmy się za głowy, nasi małżonkowie też jasno wskazywali na to, że nasi rodzice chyba oszaleli. Trudno się im dziwić.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Rozwód był głośny, pełen emocji, a po nim nasi rodzice naprawdę nas rozdzielili. Próby komunikacji mojego brata i mnie z „niewłaściwym rodzicem” spotykają się z niechęcią do odbierania telefonów, spotykania się i utrzymywania relacji.

Mój ojciec ignoruje mojego brata, a moja matka ignoruje mnie. To naprawdę jakiś dom wariatów, ale nie wiemy, jak znaleźć wyjście z tej sytuacji.

Może wy coś podpowiecie?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "A nie mówiłam?! Twoja żona nie chce z nami mieszkać": Chce mieć własny pałac

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaskakująca informacja o Danucie Martyniuk. Zenek nie wie, co będzie w przyszłości

O tym się mówi: Zaskakujące wieści na temat Alicji Bachledy-Curuś. W końcu się odważyła. O co chodzi