Mój syn i synowa teraz mnie nie odwiedzają, ani nie dzwonią. Obrazili się, że odmówiłam zakwaterowania mojej wnuczki. Dziewczyna się mną nie interesuje, wszystko robi po swojemu, a jej zachowanie jest takie, że z pewnością zostanie wyrzucona. Jestem już za stary na takie zmartwienia i taką odpowiedzialność.

Od razu pomyślałam, że ta historia nie skończy się dobrze, ale mimo to zgodziłam się, aby moja wnuczka mieszkała ze mną podczas jej studiów. Postanowiła zrobić to w naszym mieście. Chociaż to nie ona zdecydowała, ale jej rodzice. A dokładniej synowa. Jest tu bardzo aktywna.

Kobieta/YouTube @CZas na historię
Kobieta/YouTube @CZas na historię
Kobieta/YouTube @CZas na historię

Syn z rodziną mieszka w pobliskim miasteczku, dokąd dwadzieścia lat temu udali się zaraz po ślubie. Ale postanowili wysłać swoją córkę na studia do mnie. Nie mogę powiedzieć, że byłam szczęśliwa. Mam trudną relację z synową i wnuczką.

Synowa zawsze była skupiona na sobie, a wnuczka w ogóle nikomu nie była posłuszna -to skutki wychowania synowej. Trudno było mi się z nią porozumieć, bo nie przestrzegała żadnych granic. Przestali ją wysyłać do mnie na wakacje już w ósmej klasie, bo nie dałem już sobie z nią rady. Nie można jej karać, nie można podnosić głosu, jak powiedziała synowa, trzeba z dzieckiem porozmawiać.

Jak więc nie mówić, jeśli ona nie słucha? Tak więc widywałam moją wnuczkę w ostatnich latach szkoły, kiedy przyjeżdżali w odwiedziny całą rodziną lub kiedy ja ich odwiedzałam, ale patrząc na ich komunikację, mogę powiedzieć, że wnuczka też nie słuchała zbytnio rodziców.

Kiedy postanowili „zadomowić” moją wnuczkę w mieście, w którym mieszkam, od razu zrozumiałam, że nie będzie łatwo. Synowa opowiadała, jak ciężko jest im z pieniędzmi, nie będzie ich stać na mieszkanie, nie jest jasne, jacy sąsiedzi będą w pokoju, nie przydzielono im internatu. Jedna nadzieja we mnie.

Nie jestem przeciwna pomaganiu, ale wyraziłam obawę, że dziewczyna nie będzie mi posłuszna. Synowa roześmiała się i stwierdziła, że ​​dziewczyna dorosła, zmądrzała i nie będzie się już tak bezsensownie zachowywać. Wnuczka usiadła i pokiwała głową z pokorną miną.

Cóż, myślę, że powinniśmy spróbować. Pierwszy miesiąc był normalny. Moja wnuczka poszła do szkoły, wracała grzecznie do domu, sprzątała po sobie, a potem wszystko minęło. Przyjdzie rano, narobi hałasu w kuchni, a potem prześpi się do obiadu. Nie obudzisz jej do nauki, w pokoju śmierdzi alkoholem. Śpi i znowu gdzieś idzie.

Próbowałam jej przemówić do rozumu, ale nie działało. Dopiero, kiedy zawaliła sesję, wydawało się, że zmądrzała. Wzięła się za naukę i pozdawała egzaminy. Minęło kilka tygodni i znów zaczęła się źle zachowywać.

Znowu zaczęły się te spóźnienia, a raczej wczesne przyjazdy, znowu nie nocowała w domu, nie poszła do szkoły, skarciła mnie. Znów część przedmiotów oblała i zdawała ponownie jesienią.

W ciągu tego roku wyczerpała wszystkie nerwy, które mi pozostały. Nie mogę spać, dopóki nie wróci do domu, różne myśli krążą mi po głowie. Chyba nigdy w życiu nie byłam tak często w szpitalu. A to ciśnienie wzrosło, serce zabolało. Kiedy wróciła do domu na wakacje, wreszcie mogłam odetchnąć.

Nie opowiadałam synowi i synowej o wszystkich przygodach mojej wnuczki, tylko ogólnie. Nie uwierzyli mi, bo w domu dziecko jest zupełnie inne. Niczego nie udowadniałam, po prostu wskazałam, że nie będę już w stanie jej zakwaterować, niech poszukają innych opcji.

Było sporo oburzenia, że jestem złą babcią, ale było mi to obojętne, drugiego roku bym nie przeżyła. Rozmowa odbyła się w lipcu. Mimo wszystko rozwiązali sprawę edukacji mojej wnuczki, przynajmniej mnie nie ciągnęli, ale od tego momentu nikt nie dzwonił, byli obrażeni.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Nawet moje połączenia nie są odbierane. Szkoda oczywiście, że wszystko tak się potoczyło, ale nawet w takich warunkach czuję się spokojniejsza.

Myślicie, że dobrze zrobiłam?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Specjalnie zdecydowałeś się urodzić córkę, więc mieszkaj z nią sama": Powiedział mąż do ciężarnej żony

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Poważny zwrot akcji w życiu zawodowym "Kurzopków". Co zaproponował Polsat Kasi Cichopek i Maćkowi Kurzajewskiemu

O tym się mówi: Co powoduje, że ogórki są puste w środku? Najważniejsze powody i jak ich unikać