Dopóki oboje pracowaliśmy, wszystko było w porządku. Pieniędzy starczało nam na wszystko. Oczywiście nie żyliśmy w luksusie, ale nie byliśmy też biedni. Potem zaszłam w ciążę i urodziłam syna.
Odkąd Sebastian zaczął pracować sam, zaczęło nam brakować pieniędzy. Po opłaceniu czynszu zostawało nam bardzo mało pieniędzy na życie. Wtedy właścicielka mieszkania postanowiła podnieść czynsz.
Naprawdę nie chciałam mieszkać z teściową. Ale po prostu nie mieliśmy innego wyjścia. Zdecydowaliśmy się zamieszkać z teściową. Mieszkała sama w dużym trzypokojowym mieszkaniu. Moja teściowa Alina jest kobietą o silnym charakterze, ale jest sprawiedliwa i uczciwa.
Sebastian był pewien, że będziemy się dobrze dogadywać. Ale niestety. Mylił się. Alina zachowuje się bardzo dziwnie. Powiedziała nam, że będziemy jeść osobno. Musimy płacić za połowę mieszkania.
Nawet chemię gospodarczą musimy kupować osobno. Nie rozumiem, dlaczego teściowa nam to robi. Ona pracuje i ma bardzo dobrą pensję. Czy ona nie widzi, że mamy za mało pieniędzy?
Jak nasza trójka może normalnie żyć z jednej pensji? Czy moja teściowa nie zdaje sobie sprawy, że przede wszystkim pozbawia życia swojego wnuka?
Nie, oczywiście, czasami kupuje mu ubrania, zabawki, owoce i różne sery. Alina zgadza się nawet siedzieć z Antosiem, kiedy muszę gdzieś iść.
Ale myślę, że powinna nam bardziej pomagać. I nie powinniśmy w ogóle płacić za mieszkanie. Nie chcę mieszkać z teściową. Nie możemy wprowadzić się do moich rodziców. Cała trójka mieszka już w jednopokojowym mieszkaniu.
Moja mama nie może się doczekać, kiedy moja młodsza siostra wyjdzie za mąż i zamieszka ze swoim mężem.
Przeprowadzka do rodziców nie wchodzi więc w grę. Po prostu nie wiem, co robić. Jak mam wytłumaczyć teściowej, że powinna nam bardziej pomóc? Czy ona nie widzi, jak jest nam ciężko? Co z niej za matka?
Nie przegap: Nowe fakty w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Co zauważono na nagraniach z monitoringu
Zerknij: Z życia wzięte. "Nigdy nie mieszkałam z teściową": Nie mam zamiaru mieć synowych w moim domu