Przecież jeszcze dwie godziny temu Darka wyszła z domu w świetnym nastroju. Ona i jej chłopak Radek mieli spotkać się z jego rodzicami.
Lidka otrząsnęła się z odrętwienia i poszła do pokoju córki. Darka leżała na sofie i szlochała: "Córeczko, co się stało? Czy Radek cię skrzywdził?" usiadła obok niej. Darka podniosła zapłakaną twarz i powiedziała ze złością: "To wszystko twoja wina. Jego rodzice dali mi jasno do zrozumienia, że skoro jestem córką kobiety takiej jak ty, to nie chcą mnie w swojej rodzinie". Nienawidzę cię — krzyknęła od drzwi jej córka.
Lidka nie wiedziała, co mogło się wydarzyć w ciągu tych dwóch godzin. Bardzo lubiła Radka — był dobrze wychowany, poważny, odpowiedzialny; było oczywiste, że ją kocha. Lidka otrząsnęła się z oszołomienia i poszła do córki.
"Nazwali cię pijaczką i imprezowiczką. I kazali Radkowi zerwać ze mną wszelkie stosunki." Lidka poczuła ciepło rozchodzące się po całym ciele, a jej serce poczuło się jak gorąca obręcz. Z suchymi ustami wyszeptała.
"A co z Radkiem, czy posłuchał rodziców?" Darka szlochała. "Odprowadził mnie, oczywiście, powiedział, że do mnie zadzwoni, ale teraz nie wiem", spojrzała na matkę żałośnie. "Dlaczego cię tak nazwali, przecież nie jesteś taka, prawda?"
Lidka przytuliła córkę: "Wiesz, moja droga, są w życiu ciemne plamy, o których nawet nie chcesz pamiętać. Popełniamy błędy, gdy jesteśmy młodzi i niestety nie ma od tego ucieczki. I nigdy nie sądziłam, że poczujesz się źle z powodu moich grzechów. Wybacz mi, moja droga, gdybym mogła wszystko cofnąć..." "Ale nie możesz — i musisz to zaakceptować."
"Mam nadzieję, że twój Radek ma własną głowę na karku i że wszystko będzie dobrze." Młodość Lidki przypadła na przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Kraj właśnie przechodził zmiany. Nowa muzyka, piękne rzeczy i wolne związki.
Lidka była ładna. Duże oczy, pulchne usta. Atmosfera polityczna trochę psuła obraz, ale wszystko było w duchu tamtych czasów. Hałaśliwe firmy do rana, alkohol, papierosy. To był zabawny i burzliwy czas. Potem firma się rozpadła. Niektórzy się pobrali, niektórzy zostali zdyscyplinowani przez rodziców, ale Lidka nie mogła przestać.
Przyjaciele stali się łatwiejsi, kawiarnie zostały zastąpione zaułkami lub brudnymi mieszkaniami. Ale Lidka nie miała na to czasu. Jej dusza domagała się zabawy. Dopiero po długim czasie zdała sobie sprawę, jakie miała szczęście, że nie zaszła w ciążę. W końcu w tym stanie bliskie relacje nie zawsze były dyskretne, delikatnie mówiąc...
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Katarzyna Dowbor wyznaje całą prawdę. "To taki mężczyzna, który mnie codziennie budzi"
O tym się mówi: Zaskakujące wieści o Szymonie Hołowni. Najnowsze doniesienia są jak grom z jasnego nieba