Mam 85 lat i obecnie mieszkam sama. Mam dwie córki. Urodziłam najstarszą córkę od mojego ukochanego mężczyznę. Był jedynym, którego tak naprawdę kochałam i który tak bardzo mnie zranił. Kiedy zaszłam w ciążę, zostawił mnie. Nigdy nie kochałem swojej najstarszej córki. Może właśnie dlatego. Obwiniałam o to, że jej ojciec mnie zostawił.
Całą złość, jaką czułam do mojego byłego chłopaka – mojej jedynej miłości – wyładowałam na starszej córce.
Młodszą córkę urodziłam już od mężczyzny, którego tak naprawdę nie kochałam. Dałam jej całą miłość, jaką w sobie nosiłam. Wiem, że to brzmi źle i nie było dobre, ale to prawda. Najgorsze jest to, że tego nie ukrywałem. Oznacza to, że moja najstarsza córka wiedziała bardzo dobrze, że jej nie kocham.
Kiedy dorosła, a ja podzieliłem majątek, ona nic nie dostała: wszystko oddałam najmłodszej córce. Po tym córka całkowicie przestała się ze mną komunikować i rozumiem ją. Zamieniłam całe jej dzieciństwo w piekło. Bardzo się starała, żebym ją pokochała, a ja ciągle ją obrażałam i raniłam.
Mam teraz 80 lat i naprawdę chcę ją znaleźć, porozmawiać z nią i przeprosić. Rozmawiałam ostatnio z wnuczką, ale ona powiedziała, że jej mama nie chce ze mną rozmawiać, a ja tak bardzo tego potrzebuję.
Naprawdę muszę z nią porozmawiać, poprosić o przebaczenie i powiedzieć, że teraz bardzo ją kocham i przepraszam za wszystko. Mam nadzieję, że pewnego dnia zgodzi się ze mną spotkać.
Wiem, że nie każdy mnie zrozumie, może nikt. Przecież matka ma obowiązek kochać swoje dziecko i dawać mu całe ciepło.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Aby móc się ożenić z twoim synem trzeba położyć mu tapetę w mieszkaniu": Zapytałam teściową
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: W „Sanatorium Miłości” znów potężne zamieszanie. Kuracjusze coraz częściej nie mogą dojść do porozumienia. Do akcji wkroczyła sama Marta Manowska
O tym się mówi: Czarno-białe zdjęcie księcia Williama i księżnej Kate w 13. rocznicę ślubu wywołało wielkie zamieszanie. Ekspert przekonuje, co może się za nim kryć