Moja mama nie żyje od dawna. Przykro mi było zostawiać ojca samego, ale nie miałam innego wyjścia. Mieszkam i pracuję w mieście, żeby móc wspierać ojca.
Co więcej, z wiekiem zaczynają się różne problemy zdrowotne i z tego powodu muszę kupować leki. Tymczasem mój tata nie chce ich zażywać. Kiedy odwiedziłam go tym razem, było mi go bardzo żal.
Jest taki samotny i smutny w swoim domu. Postanowiłam, że zabiorę go do mojego miasta, aby ze mną zamieszkał. Mój mąż nie był z tego zadowolony, mimo to, zaczęłam zbierać rzeczy ojca.
Jednak miał zbyt niewiele rzeczy. Zabrał tylko najpotrzebniejsze rzeczy i oczywiście prezent od mamy — ramkę na zdjęcia. W domu tata był bardzo cichy. Starał się być niewidzialny, żeby nam nie przeszkadzać. Było mi go bardzo żal. Pamiętam mojego tatę za młodu, był taki silny i wszechmocny...
Wydawało mi się, że mój tata może zrobić wszystko. Teraz ledwo może przejść z kuchni do swojego pokoju. Nogi mu drżą i ma bardzo słaby wzrok. Często karmię go łyżką.
Zauważyłam, że im słabszy staje się mój ojciec, tym bardziej się boję. Rozumiem, że nie będzie żył wiecznie. Pewnego dnia odejdzie tak jak moja mama. Zwłaszcza że tata zaczął częściej o niej myśleć, mówiąc, że wkrótce ją zobaczy.
Boję się, kiedy tak mówi. Tak bardzo nie chcę go stracić. Dlatego teraz staram się spędzać z nim jak najwięcej czasu. W końcu nikt nie wie, kiedy nadejdzie jego ostatnia godzina.
Nie przegap: Pogrzeb Stanisławy Ryster z mroczną tajemnicą. Prawdziwa data odejścia gwiazdy TVP ujawniona