Wtorek 26 marca przyniósł temat, którym żyją do dziś serwisy informacyjne niemal wszystkich stacji telewizyjnych i portale internetowe. Chwilę po godzinie 9 rano Michał Rachoń był zmuszony przerwać prowadzony przez siebie program #Jedziemy, gdyż jedno spojrzenie na telefon komórkowy sprawiło, iż cała ramówka Telewizji Republika musiała ulec zmianie.

Co się stało? Jak informuje serwis Wirtualna Polska, ku zaskoczeniu dziennikarza w serwisie X Patryk Jaki opublikował wpis, który wyświetlił się w aplikacji w telefonie Rachonia. W ten sposób polityk poinformował o wejściu na teren domu Zbigniewa Ziobry służb specjalnych. Z tego powodu Telewizja Republika zdecydowała się na diametralną zmianę nadawania programów i przez kilka kolejnych godzin widzowie stacji żyli tylko tym tematem.

Michał Rachoń zmuszony przerwać program po wiadomości, którą otrzymał telefonicznie. Po tej informacji TV Republika zmieniła ramówkę. Co się stało

Stacja zdecydowała się na relację na żywo z preszukania domu przez służby specjalne i oddelegowała nawet drona. W ten sposób widzowie wiedzieli, co dzieje się na terenie nieruchomości należącej do byłego ministra sprawiedliwości minuta po minucie. Pracownicy redakcji Republiki mieli pełne ręce roboty, a w sieci jak grzyby po deszczu pojawiały się kolejne doniesienia na temat kulis sprawy. W programach TV Republika powielano opinie o „białoruskich metodach dręczenia opozycji” i uznano, że to „reżim Tuska” ściga polityka za „pomoc ofiarom przestępstw”.

Wiadomo, że do domu Ziobry wkroczyli funkcjonariusze ABW. Temat zdominował również główne wydanie serwisu informacyjnego Republiki, czyli prowadzony przez Danutę Holecką „Dzisiaj”. Prowadząca łączyła się z Michałem Gwardyńskim, który na żywo relacjonował przebieg zdarzenia.

Za moimi plecami, na terenie posesji należącej do Zbigniewa Ziobry wciąż znajduje się około kilkunastu zamaskowanych mężczyzn, którzy, jak twierdzą, są funkcjonariuszami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Niestety żaden z nich nie chce się wylegitymować. (…) Przed chwilą pod dom Zbigniewa Ziobry przyjechało około pięciu samochodów należących do policji, trzy radiowozy, jak również dwa samochody operacyjne. Jeden z nich wjechał na teren obiektu – wyjaśniał w wieczornym wydaniu programu Michał Gwardyński.

Później w studiu można było zobaczyć Przemysława Czarnka, który przekonywał, że to „Bodnarowcy” łamią prawo permanentnie, a przynajmniej dobre obyczaje. Polityk odniósł się do słabego stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry i faktu jego nieobecności we własnym domu ze względu na podjęte leczenie. Były minister edukacji przekonywał, że całe zajście to zwykła pokazówka dla Polaków.

Jak informował portal "Życie News": ZATRWAŻAJĄCE INFORMACJE O STANIE ZDROWIA PRZEMYSŁAWA BABIARZA. SPRAWA PRZYBRAŁA NIEPOKOJĄCY OBRÓT. DZIENNIKARZ WŁAŚNIE STRACIŁ PRACĘ W PROGRAMIE TVP

Przypomnij sobie: KASIA CICHOPEK MUSIAŁA GĘSTO TŁUMACZYĆ SIĘ Z OSTATNIEJ PODRÓŻY SAMOLOTEM. UCZESTNIK LOTU NIE ZOSTAWIŁ KOMENTARZ W SIECI. AKTORKA ZASKOCZONA REAKCJĄ

Portal "Życie News" pisał również: PORUSZAJĄCY MOMENT PRZED MECZEM REPREZENTACJI POLSKI Z ESTONIĄ. ROBERT LEWANDOWSKI MIAŁ POWODY DO WZRUSZENIA. TEGO KIBICE ZUPEŁNIE SIĘ NIE SPODZIEWALI

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: OLA KWAŚNIEWSKA DOCZEKAŁA SIĘ WIELKIEGO SUKCESU. FANI GWIAZDY SPIESZĄ Z GRATULACJAMI. NIESAMOWITE WYRÓŻNIENIE ODEBRAŁ W JEJ IMIENIU MĄŻ. CO SIĘ STAŁO