W środę rano, rolnicy wznowili blokadę ulic w Warszawie w ramach kolejnego etapu "Marszu Gwiaździstego". Grupa demonstrujących zebrała się na ulicy Przyczółkowej, utrudniając ruch poprzez cykliczne przechodzenie przez przejścia dla pieszych. Protest ma na celu wyrażenie sprzeciwu wobec unijnego Zielonego Ładu, liberalizacji handlu z Ukrainą oraz ograniczeń w hodowli zwierząt, informuje Interia.


Choć Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Marcin Kierwiński, zapewniał we wtorek, że żaden traktor nie będzie mógł wjechać do centrum Warszawy, to kamery Polsat News zarejestrowały incydent z udziałem ciągnika na rogu alei Niepodległości i Armii Ludowej. Kierowca został zatrzymany przez policję, pomimo wcześniejszych deklaracji o egzekwowaniu przepisów zabraniających tego typu incydentów.


Protestujący rolnicy domagają się przestrzegania ich postulatów oraz wyrażają niezadowolenie z braku rezultatów poprzedniego protestu, który miał miejsce 27 lutego. Ich sprzeciw skupia się na odrzuceniu unijnego Zielonego Ładu, sprzeciwie wobec liberalizacji handlu z Ukrainą i przeciwdziałaniu ograniczeniom w hodowli zwierząt.


Zgodnie z planem, protest rozpocznie się formalnie o godzinie 11 przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, po czym manifestanci wyruszą ulicą Piękną w kierunku gmachu Sejmu przy ulicy Wiejskiej. Rolnicy zapowiedzieli również, że będą oczekiwać na spotkanie z marszałkiem Szymonem Hołownią.


W związku z utrudnieniami w ruchu, prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, zaapelował do mieszkańców, aby unikali korzystania z samochodów w ścisłym centrum miasta i przesiadali się na komunikację publiczną. Jednocześnie, władze miasta oraz sąd administracyjny zabroniły blokowania dwóch ulic - Wału Miedzeszyńskiego i Traktu Lubelskiego.


To też może cię zainteresować: Danuta Holecka zwróciła się do widzów. Padły ważne słowa

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Szpak wypowiada się na temat Luny. Wyznał całą prawdę