Olga nie spała całą noc, ponieważ syn jej i Irka, Mateuszek, był chory. Matka nie zmrużyła oka. Teściowa zaczęła oczerniać Olgę przy każdej okazji. Należy zauważyć, że od samego początku nie lubiła swojej synowej i zawsze porównywała ją do pierwszej żony Irka, Natalii.

Olga czuła się bardzo nieswojo, ale starała się nie wchodzić w konflikt ze starszą kobietą, a jej teściowa, czując jej niepewność, nie uspokajała się.

Wypominała Oldze, że nie dba o dom i męża, a przecież synowa nie pracuje, tylko całymi dniami siedzi w domu! Rzucenie pracy przez Olgę było wspólną decyzją, bo Mateusz ciągle chorował i musieli brać zwolnienia lekarskie, a okazało się, że dni chorobowych było więcej niż dni roboczych.

Marudzenie matki opłaciło się. Kiedy Irek wracał z pracy, złościł się na żonę, zarzucając jej, że nie umyła podłóg, a w lodówce jest wczorajsza zupa. Olga usprawiedliwiała się, mówiąc, że zabiera dziecko do lekarza, na basen, na zabiegi odnowy biologicznej i nie ma czasu na sprzątanie. Pewnego dnia Olga ugotowała barszcz, a Igor musiał go tylko podgrzać.

Ale kiedy wróciła do domu, zobaczyła, że teściowa karmi syna kotletami, które przyniosła ze sobą, a barszcz nadal jest w lodówce. Ponadto teściowa powiedziała, że wyprała rajstopy Mateuszka i zganiła Olgę za lenistwo i marnotrawstwo.

Irek powtórzył słowa matki i w przypływie złości powiedział, że Natalia zawsze miała czas na pracę i opiekę nad rodziną. Tego było już za wiele. Olga zaczęła pakować swoje rzeczy i powiedziała mężowi, że może wrócić do swojej pierwszej żony, a ona nie będzie im przeszkadzać.

To było tak, jakby na głowę Irka wylano kubeł zimnej wody. Zdał sobie sprawę, że przesadził, przeprosił żonę i powiedział matce, aby w przyszłości nie wtrącała się w ich sprawy rodzinne.

O tym pisaliśmy niedawno: Robert Lewandowski nie przebiera w słowach i tego nie zamierza puścić płazem. Piłkarz nie odpuści byłemu menadżerowi. Poszło o Annę Lewandowską

Zerknij: Tajemnicze zaginięcie dwójki dzieci. Policja przesłuchała dwie osoby. Czy prawda w końcu wyjdzie na jaw

O tym się mówi: Małgorzata Ostrowska-Królikowska o włos od utraty prawa jazdy. Aktorka przyłapana na złamaniu przepisów dwa razy w ciągu 5 minut. Jak to możliwe