Kultowy teleturniej "Koło Fortuny" może być zagrożony, a przyszłość programu wisi na włosku. Prowadzący Norbi, mimo gotowości do kontynuacji, nie ma pewności, czy TVP zdecyduje się na emisję kolejnych odcinków.
Ostatnie zmiany na antenie Telewizji Polskiej budzą niepewność nie tylko wśród słynnych prezenterów, ale także dotyczą przyszłości popularnych formatów, które od lat gościły na antenie Jedynki i Dwójki. Po losach "Sprawy dla reportera" niepewny jest także Przemysław Babiarz, prowadzący "Va Banque".
Teraz widzowie zastanawiają się, co stanie się z "Kołem Fortuny". Czy i Norbi zostanie z programem odprawiony z kwitkiem?
Norbi w rozmowie z "Super Expressem" wyznał, że nie ma pewności co do dalszej współpracy z Telewizją Polską. Odkrył kulisy sytuacji: "Nie wiem, co z "Kołem Fortuny". Skończyliśmy nagrywać program 30 maja 2023 r., a odcinków mamy nagranych do kwietnia 2024 r. Fajnie, gdybyśmy pokręcili jeszcze, ale to nie ode mnie zależy."
Mimo że Norbi jest gotów ponownie stanąć przed kamerami, nie ma wpływu na decyzje dotyczące programu. Piosenkarz i prezenter, mający na koncie ponad półtora tysiąca odcinków "Koła Fortuny", wyznał: "Widzę dwa terminy rozpoczęcia zdjęć: marzec, kwiecień albo lato, jak robiliśmy to kiedyś. To jest moja opinia, która nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość. Ja jestem do dyspozycji, czekam na telefon."
Zauważył także, że przy takiej oglądalności programu byłoby szkoda zamykać ten temat. Norbi nie jest bezpośrednio zatrudniony przez Telewizję Polską, ale traktuje swoje prowadzenie "Koła Fortuny" jako miły dodatek do kariery, skupiając się głównie na graniu koncertów. Czy teleturniej przetrwa i czy Norbi znów pojawi się jako gospodarz? Odpowiedzi na te pytania pozostają na razie niewiadome.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Zdecydowałam się przyjąć spadek. Nie chcę, żeby moja siostra dostała wszystko
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Prosty trik profesjonalnej sprzątaczki na czystą deskę sedesową. Potrzebujesz tylko 2 składników